Najpierw się awanturował, a potem pijany wsiadł na rower

Kara aresztu lub grzywny grozi 40-latkowi. Mężczyzna najpierw wywołał awanturę byłej partnerce, a następnie odjechał rowerem. Pijanego awanturnika na jednośladzie zatrzymali do kontroli policjanci. Teraz nie uniknie już odpowiedzialności.



W piątkowy wieczór (12.05) policjanci zostali wezwani do domowej interwencji w gminie Pieniężno. Z relacji zgłaszającej wynikało, że awanturuje się pijany były partner. Pod wskazany adres wysłano patrol.

Funkcjonariusze dojeżdżając na miejsce dostrzegli czekającą na nich kobietę. Kiedy zgłaszająca wskazała na horyzoncie byłego partnera, policjanci wiedzieli, że męczyzna odpowie nie tylko za awanturowanie. 40-latek jechał bowiem rowerem... pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego blisko 2.5 promila alkoholu we krwi.

Policjanci dopilnowali nie tylko, by awanturnik opuścił mieszkanie, ale również, by zakończył swoją niebezpieczną jazdę.
Policjanci wciąż przypominają, że do pijanych rowerzystów podchodzą tak samo restrykcyjnie, jak do nietrzeźwych za kierownicą samochodu. Piłeś?Nie jedź !

Źródło: Policja

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz