Wczoraj, po godz. 6 : 00 oficer dyżurny braniewskiej jednostki został poinformowany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, że na trasie w okolicy Gronowa zatrzymali do kontroli osobowego golfa, którego kierujący jeździł bez świateł. Dodatkowo opony w pojeździe miały nadmiernie zużyty bieżnik. O fakcie postanowili więc powiadomić Policję.
Gdy na miejsce przyjechał patrol braniewskiej drogówki, funkcjonariusze poinformowali ich, że siedzący za kierownicą mężczyzna oświadczył, iż jest pełnoletni oraz posiada prawo jazdy, jednak zapomniał wziąć dokumentu ze sobą. Szybko jednak kierowca przekonał się, że kłamstwo ma krótkie nogi. Policjanci sprawdzili go w bazach danych, a odpowiedź, którą otrzymali wskazywała jednoznacznie, że prowadził auto nie mając do tego uprawnień. Co więcej, okazało się, że braniewski sąd wydał polecenie osadzenia 17-latka w zakładzie karnym. Za popełnione wykroczenia mężczyzna otrzymał od policjantów dwa 500-złotowe mandaty, stracił także dowód rejestracyjny. Jednak nie tylko on nie uniknął tego dnia odpowiedzialności. Funkcjonariusze ustalili także skąd nieletni miał samochód. Z informacji, które uzyskali policjanci wynika, że golf jest własnością partnerki 17-latka. W rozmowie z patrolem oznajmiła, że wiedziała, że jej niepełnoletni chłopak często podróżuje jej pojazdem. Za to, że pozwoliła osobie nie mającej do tego uprawnień kierować autem została ukarana przez policjantów 300-złotowym mandatem.
17-latek z jednostki policji trafił wprost do więziennej celi.
Jolanta Ciszewska
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz