W poniedziałek do braniewskiej jednostki zgłosił się myśliwy. Mężczyzna powiadomił wówczas, że został okradziony. Funkcjonariusze w rozmowie z pokrzywdzonym ustalili, że do zdarzenia doszło, gdy myśliwy zdawał tuszę do punktu skupu dziczyzny. W pewnym momencie zauważył jak przy jego aucie kręci się nieznana osoba. Zdążył jedynie krzyknąć, a po chwili w samochodzie nie było już portfela. Wewnątrz znajdowały się nie tylko pieniądze, ale również legitymacja myśliwska oraz pozowlenie na broń. Kryminalni pracując nad sprawą wytypowali sprawcę. Do jego zatrzymania doszło w środę. Wczoraj 28-latek usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Jolanta Ciszewska
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz