Do jednych z podstawowych zadań Policji należy ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra, wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców. Dlatego funkcjonariusze mają obowiązek interweniowania na zgłoszenia tzw. awantur domowych, a w przypadkach gdy stwierdzą, że wystąpiła przemoc w rodzinie są zobowiązani do rozpoczęcia procedury „Niebieskiej Karty”. Tak też było w miniony weekend.
W piątek oficer dyżurny braniewskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na ul.Elbląskiej trwa awantura. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zastali pijanego 37-latka. Z relacji zgłaszającej wynikało, że mężczyzna szarpał ją za ubrania i wyzywał. Agresora przewieziono do policyjnej celi.
Dzień później(22.03) zgłoszenie o podobnej treści. Tym razem nietrzeźwy syn zaatakował matkę. 40-latek popychał kobietę. Okazało się, że mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze odseparowali sprawce awantury, osadzając go w areszcie.
Chwilę po 22:00 , także tego samego dnia (22.03) mężczyzna wzywa policję, gdyż obawia się swojego brata. Patrol funkcjonariuszy natychmiast jedzie na miejsce, gdzie zastaje krewkiego 31-latka. Pijany mężczyzna nie tylko groził pozbawieniem życia członkowi rodziny, ale także wywracał meble i wyzywał go.
W każdym z powyższych przypadków policjanci wszczęli procedurę ,,Niebieskiej karty’’. Teraz to dzielnicowi będą monitorować bezpieczeństwo pokrzywdzonych.
Jolanta Ciszewska
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz