Miniony weekend, który tak naprawdę rozpoczął się już w czwartkowe popołudnie był doskonałą okazją do wielu spotkań, w tym także rodzinnych. Niestety, niejednokrotnie wieczory zakrapiane alkoholem kończyły się sprzeczką, podczas której musieli interweniować policjanci. Funkcjonariusze w ciągu minionych 96 godzin, aż 20-krotnie godzili spory pomiędzy członkami rodziny, podejmując również decyzję o odseparowaniu awanturników.
Wydłużony odpoczynek był także dowodem na to, że pijani kierowcy wciąż stanowią zagrożenie dla innych uczestników dróg. Tym razem patrole funkcjonariuszy wyeliminowały z ruchu czterech nietrzeźwych. Pierwszy pijany rowerzysta powędrował w dalszą podróż pieszo już w czwartek (14.08). Policyjna kontrola wykazała, że jechał mając blisko 2,3 promila w organizmie i pomimo aktywnego sądowego zakazu. Do niechlubnej listy dzień później dołączyło kolejnych trzech nietrzeźwych mężczyzn. W Starym Siedlisku decyzję o kierowaniu osobym vw pomimo wcześniejszego spożywania alkoholu (ponad 0,6 promila) podjął mieszkaniec gminy Braniewo. Co więcej, sprawdzenie w policyjnych bazach danych wykazało, że ma również aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kilka godzin później w Stępniu kolejny pijany, tym razem motorowerzysta, kończy swoją jazdę. Badanie stanu trzeźwości wykazuje, że prowadził mając ponad 0,7 promila. Na nieprzynoszący zaszczytu tytuł rekordzisty zasłużył 48-letni rowerzysta. Kilka minut po godz. 20 (15.08) oficer dyżurny braniewskiej jednostki zostaje powiadomiony przez przechodnia, że we Fromborku przewrócił się cyklista. Mężczyzna z potłuczeniem głowy zostaje przetransportowany do szpitala, gdzie funkcjonariusze wyjaśniają jak doszło do tego zdarzenia. Okazuje się, że rowerzysta był tak pijany, że nie utrzymał równowagi i wywrócił się. Policyjne badanie wykazało, że jechał mając blisko 3,7 promila alkoholu. Teraz wszyscy panowie odpowiedzą przed sądem za tak nieodpowiedzialne zachowanie.
Policjanci przypominają, że bez względu na ilość przeprowadzanych interwencji i poświęcany im czas, funkcjonariusze wciąż zachowują czujność, zarówno w stosunku do pijanych kierowców jak i do wszystkich osób, których zachowanie mogłoby naruszyć jakiekolwiek dobro chronione prawem.
Jolanta Ciszewska
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz