W sobotę do oficera dyżurnego braniewskiej jednostki zgłosił się mężczyzna, twierdząc, że został okradziony przez swoją znajomą. W trakcie rozmowy z pokrzywdzonym policjanci ustalili, że kobieta pomagała mu w prowadzeniu lokalu rozrywkowego. Mężczyzna dodał także, że w tym samym czasie gdy jego działalność zaczęła przynosić straty zauważył u swojej pracownicy nagły przypływ gotówki. Straty zgłaszający oszacował na tysiąc złotych.
Już następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali 22-latkę. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży i przyznała się do winy, tłumacząc, że zabraną kwotę przeznaczyła na własne wydatki.
Za kradzież kodeks karny przewiduję karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Jolanta Ciszewska
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz