Braniewo : Z zazdrości o byłą patrnerkę niszczył samochody

Kryminalni z Braniewa przedstawili 42-latkowi dwa zarzuty zniszczenia mienia. Mężczyzna uszkadził dwa osobowe samochody, powodując łączne straty na blisko 3 tys. złotych. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów, tłumacząc swoje zachowanie zazdrością o byłą partnerkę. Mężczyzna mylnie sądził, że skoda, którą niszczy należy do jej znajomego.

 

 

O pierwszym z uszkodzeń oficer braniewskiej komendy został poinformowany 28 listopada br. Z relacji zgłaszającego wynikało, że nieznana osoba wybiła szybę w jego skodzie zaparkowanej na parkingu, wgięła dach oraz zarysowała powłokę lakierniczą. Pokrzywdzony dodał, także że wewnątrz auta jak i obok niego znajdują się butelki po piwie. Mężczyzna wycenił straty na 1200 zł.

 

Dzień później policjanci zostali poinformowani o kolejnym zniszczeniu. W rozmowie z 23-latką funkcjonariusze ustalili, że przyjechała w odwiedziny do siostry. W pewnej chwili zauważyła, że powłoka lakiernicza jej samochodu jest zarysowana,a tylna opona przebita. Na tym jednak się nie skończyło. Gdy kobieta odebrała auto z warsztatu nieznany sprawca zadziałał ponownie, niszcząc lampę oraz reflektor.

 

Policjanci pracując nad tą sprawą przesłuchali świadków i zabezpieczyli ślady. Podjęte przez nich działania przyczyniły się do wytypowania i zatrzymania sprawcy. Okazał się nim 42-letni mieszkaniec jednej z podbraniewskiej miejscowości. Jak ustalili funkcjonariusze mężczyzna odpowiedzialny jest za wszystkie szkody. Co więcej z policyjnych informacji wynika, że powdodem takiego działania 42-latka była zazdrość o byłą partnerkę. Mężczyzna, znajdując się pod działaniem alkoholu, zobaczył pod jej blokiem zaparkowany samochód. Wywnioskował, jak się później okazało mylnie, że należy on do jej przyjaciela. Postanowił więc go uszkodzić, co zrobił używając butelki po piwie. Krążąc pijany po parkingu dostrzegł kolejne auto, tym razem siostry kobiety. Jak sam dodał, nie miał z nią najlepszych relacji, więc i tym razem nie potrafił przejść obok samochodu obojętnie i zarysował go.

 

Funkcjonariusze przedstawili podejrzanemu dwa zarzuty zniszczenia mienia.42-latek nie kwestionował swojej winy. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Jolanta Ciszewska

Źródło: Policja

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz