O sprawie szaleńczej jazdy 23-latka pisaliśmy w lipcu br. Wtedy też patrolując trasę s-22 funkcjonariusze drogówki zostali zmuszeni do gwałtownego zjechania na pobocze. Wszystko za sprawą pędzącego z naprzeciwka bmw, którego kierowca przy dużej prędkości wyprzedzał pojazdy, a zjeżdżając na lewy pas wjechał wprost przed prawidłowo jadące audi oraz policyjny nieoznakowany radiowóz. Widząc, że taką jazdą mężczyzna stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu funkcjonariusze, włączając sygnały uprzywilejowania, ruszyli za drogowym piratem. 23-latek bez sygnalizowania manewru, w sposób chaotyczny wciąż wyprzedzał pojazdy. Wideorejestrator wskazał, że kierowca bmw jechał z prędkością ponad 240 km/h. Po kilku minutach mężczyzna został zatrzymany, był trzeźwy. Swoje zachowanie tłumaczył osobistymi problemami.
23-letniemu Patrykowi B. policjanci zatrzymali prawo jazdy, kierując następnie jego sprawę do sądu. 24 listopada br zapadł wyrok skazujący. Sąd wymierzył mu karę grzywny w wysokości 3 tys. zł oraz orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 2 lat.
Jolanta Ciszewska
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz