Cichy zabójca

Okres jesienno – zimowy to doskonały czas dla „cichego zabójcy” jakim jest tlenek węgla. Ulatniający się tlenek węgla, zwany potocznie czadem, to największy cichy zabójca w okresie

Okres jesienno – zimowy to doskonały czas dla „cichego zabójcy” jakim jest tlenek węgla. Ulatniający się tlenek węgla, zwany potocznie czadem, to największy cichy zabójca w okresie jesienno - zimowych chłodów. Jest bezbarwny, bezwonny, silnie toksyczny. Przed zimą zazwyczaj uszczelniamy wszystkie szpary w mieszkaniu. Niektórzy, w pogoni za oszczędnością za tykają również kratki wentylacyjne. W ten sposób prawie całkowicie likwiduje się naturalny ruch powietrza. Tlenek węgla jest gazem powstającym w wyniku niepełnego spalania węgla i substancji, które w swym składzie węgiel posiadają. Jest tym groźniejszy, że nie posiada smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie „dusi w gardle”. Jest nieco lżejszy od powietrza, co powoduje, że w zamkniętych pomieszczeniach gromadzi się głównie pod sufitem, przenika przez ściany i stropy. Najczęstszą przyczyną zatrucia są pożary i wadliwa instalacja grzewcza. Piecyk gazowy w małej łazience bez przewodu kominowego (lub z niedrożnym przewodem kominowym), może w ciągu jednej minuty wytworzyć 29 dm sześciennych tlenku węgla, dawkę, która może zabić. Tlenek węgla do organizmu wchłania się w czasie, gdy oddychamy. Tak też zostaje z niego wydalony, (kiedy udaję się w porę wynieść zatrutego na powietrze). Kiedy już jest w naszych płucach, tam wiążę się z hemoglobiną, tworząc tzw. karboksyhemoglobinę. Niestety tlenek węgla wykazuje około 210 - 300 razy większe powinowactwo z hemoglobiną niż tlen. Związek ten uniemożliwia tak zmienionej hemoglobinie przenoszenie tlenu, przez co komórki naszego ciała i cały organizm jest mocno niedotleniony. W skutek działania karboksyhemoglobiny uszkodzeniu ulegają organy najbardziej na niedotlenienie wrażliwe, a dla nas ważne: ośrodkowy układ nerwowy, układ naczyniowo-sercowy. Po 6-7 minutach przebywania w pomieszczeniu, w którym stężenie CO wynosi ok. 70% doprowadza do nieodwracalnych zmian w organizmie, a po 20 minutach następuje zgon. Jednak przy większej ilości CO w pomieszczeniach zamkniętych śmierć może nastąpić błyskawicznie, już po kilku oddechach, na skutek uduszenia w wyniku porażenia ośrodków oddychania. Przy wysokich stężeniach CO nie występują żadne sygnały ostrzegawcze (jak bóle głowy, nagła słabość itp.) Co gorsza, osłabienie i utrata przytomności uniemożliwiają nam ucieczkę. Objawy zatrucia nie są charakterystyczne. Ciężkość ich zależy nie tylko od wartości tlenkowęglowej hemoglobiny we krwi, ale przede wszystkim od stężenia tlenku węgla w powietrzu wdychanym, czasu trwania narażenia i od aktywności ruchowej poszkodowanego. Uważa się, że wdychanie tlenku węgla powoduje (wartości orientacyjne): - w stężeniach ok. 60-240 mg/m3 po paru godzinach - ból głowy, - w stężeniach ok. 450 mg/m3, po 1-2 godzinach - ból głowy, mdłości, wymioty, osłabienie mięśni, apatie, - w stężeniach ok. 900-1000 mg/m3, po 2 godzinach - zapaść, utratę przytomności, - w stężeniach ok. 1800-2000 mg/m3, po 20 minutach - zapaść i ryzyko zgonu po 2 godzinach, - w stężeniach ok. 4000 mg/m3, po 5-10 minutach - zapaść i ryzyko zgonu po 30 minutach, - w stężeniach ok. 8000 mg/m3, po 1-2 minutach - zapaść i ryzyko zgonu po 10-15 minutach, - w stężeniach ok. 15000 mg/m3, po 1-3 minutach - zgon. Jak widać, przy wysokich stężeniach CO już po kilku wdechach może nastąpić zgon, bez objawów ostrzegawczych, wskutek porażenia układu oddechowego oraz ostrej niewydolności układu krążenia. Powikłaniem zatruć tlenkiem węgla są zmiany zwyrodnieniowe w ośrodkowym układzie nerwowym, nerwobóle i niewydolność płuc, natomiast w zatruciach przewlekłych: bóle i zawroty głowy, znużenie, zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym objawiające się: pogorszeniem pamięci i zdolności koncentracji, bezsennością. Najważniejsza jednak jest profilaktyka i dbanie o własne bezpieczeństwo. Ważnym staje się sprawdzanie stanu przewodów kominowych oraz piecyków grzewczych. Jeżeli podejrzewamy, że w mieszkaniu jest czad, trzeba jak najszybciej otworzyć okno i wyjść z pomieszczenia. Podstawa to sprawna wentylacja w domu i właściwa eksploatacja urządzeń. Strażacy zachęcają wszystkich do montowania w mieszkaniu czujek dymu, które ostrzegą nas, gdy w mieszkaniu pojawi się dym. W przypadku podejrzenia, że może w mieszkaniu wydobywać się tlenek węgla warto zadzwonić do podmiotów ratowniczych. Strażacy PSP posiadają przyrządy pomiarowe, którymi można sprawdzić czy występuje stężenie tlenku węgla w mieszkaniu. Celowe uszczelnianie okien, drzwi w mieszkaniach sprawia, że brak jest wymiany powietrza. W ten sposób ogranicza się wymianę powietrza, a tym samym do spalania paliwa nie dostarcza się odpowiedniej ilości tlenu. Niedostateczna ilość tlenu do spalenia paliwa powoduje, ze następuje niepełne spalanie paliwa w urządzeniach grzewczych i tworzy się tlenek węgla, czyli czas. W takich przypadkach może dojść również do zaburzenia ciągu w przewodach kominowych i wydostawaniu się czasu do przestrzeni mieszkalnej, co poważnie zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców. Własne bezpieczeństwo w większości zależy od nas samych dlatego warto dbać o własne życie i życie najbliższych. W przypadku wątpliwości zawsze można zadzwonić po pomoc do Państwowej Straży Pożarnej. Ireneusz Ścibiorek

Źródło: własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz