Godowska o Sandy

55 ofiar śmiertelnych - to najnowszy bilans huraganu Sandy w Stanach Zjednoczonych. Najwięcej osób - 22 - poniosło śmierć w Nowym Jorku. W Nowym Jorku i New Jersey są ciągle problemy z transportem publicznym.



Nie wiadomo, kiedy kursowanie metra zostanie wznowione, na pewno przez kilka dni nie będzie jeszcze funkcjonować nowojorskie. Jeżdżą natomiast autobusy, a przejazd nimi jest bezpłatny. Są zatłoczone po brzegi. Ciągle nie działają kolejki PATH i NJ Transit. Coraz większym problemem jest zdobycie benzyny. Problemem jest wjechanie na Manhattan, bo z braku metra ludzie próbują dojechać do pracy samochodami. Przy zamkniętych tunelach tworzą się wielogodzinne korki na otwartych przeprawach.

Uczniowie szkół w Nowym Jorku i w New Jersey mają w środę wolne. Ponownie otwarta zostanie też nowojorska giełda.

Od 12:00 działają już, choć w ograniczonym zakresie dwa lotniska w aglomeracji nowojorskiej: Kennedy'ego i port w Newark. Jednak na razie nie wszystkie samoloty startują i lądują. Dziś nie zostanie otwarte trzecie lotnisko w tym rejonie - LaGuardia. Zostało ono podtopione przez huragan. Od niedzieli w Nowym Jorku i okolicach odwołano ponad 18 tysięcy lotów. Na razie z powodu podtopień nie wznowiono połączenia kolejowego między Bostonem a Nowym Jorkiem.

Jednak w najgorszej sytuacji są mieszkańcy sąsiedniego stanu - New Jersey. Woda podtopiła znaczną jego część i naniosła też sporo piasku. Dziś tereny dotknięte kataklizmem odwiedzi prezydent Barack Obama wraz z gubernatorem stanu.

Nie wiadomo, jakie dokładnie będą straty po huraganie. Same koszty sprzątania mają wynieść od 30 do 40 miliardów dolarów. Ciągle też przywracane są dostawy prądu. Nad ranem nie miało go 6 milionów Amerykanów.

Cyklon Sandy jest ciągle aktywny. Wiatr przemieszcza się w kierunku zachodniej części stanu Nowy Jork, a następnie w stronę Kanady. Jego siła osłabła - obecnie wiatr wieje z prędkością około 70 kilometrów na godzinę.

Nie wiadomo, kiedy kursowanie metra zostanie wznowione, na pewno przez kilka dni nie będzie jeszcze funkcjonować nowojorskie. Jeżdżą natomiast autobusy, a przejazd nimi jest bezpłatny. Są zatłoczone po brzegi. Ciągle nie działają kolejki PATH i NJ Transit. Coraz większym problemem jest zdobycie benzyny. Problemem jest wjechanie na Manhattan, bo z braku metra ludzie próbują dojechać do pracy samochodami. Przy zamkniętych tunelach tworzą się wielogodzinne korki na otwartych przeprawach.

Uczniowie szkół w Nowym Jorku i w New Jersey mają w środę wolne. Ponownie otwarta zostanie też nowojorska giełda.

Od 12:00 działają już, choć w ograniczonym zakresie dwa lotniska w aglomeracji nowojorskiej: Kennedy'ego i port w Newark. Jednak na razie nie wszystkie samoloty startują i lądują. Dziś nie zostanie otwarte trzecie lotnisko w tym rejonie - LaGuardia. Zostało ono podtopione przez huragan. Od niedzieli w Nowym Jorku i okolicach odwołano ponad 18 tysięcy lotów. Na razie z powodu podtopień nie wznowiono połączenia kolejowego między Bostonem a Nowym Jorkiem.

Jednak w najgorszej sytuacji są mieszkańcy sąsiedniego stanu - New Jersey. Woda podtopiła znaczną jego część i naniosła też sporo piasku. Dziś tereny dotknięte kataklizmem odwiedzi prezydent Barack Obama wraz z gubernatorem stanu.

Nie wiadomo, jakie dokładnie będą straty po huraganie. Same koszty sprzątania mają wynieść od 30 do 40 miliardów dolarów. Ciągle też przywracane są dostawy prądu. Nad ranem nie miało go 6 milionów Amerykanów.

Cyklon Sandy jest ciągle aktywny. Wiatr przemieszcza się w kierunku zachodniej części stanu Nowy Jork, a następnie w stronę Kanady. Jego siła osłabła - obecnie wiatr wieje z prędkością około 70 kilometrów na godzinę.

Krystyna Godowska

Źródło: Własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz