Kaliningrad pod sankcjami: cement wykupiony, wódka jest!

18 czerwca europejskie sankcje bardzo dotknęły Obwód Kaliningradzki. Tego dnia zablokowany został tranzyt materiałów budowlanych, pomiędzy Obwodem, a resztą Rosji. Ludzie masowo zaczęli wykupować towary objęte sankcjami. Oliwy do ognia dolało oświadczenie gubernatora o tym, że już od sierpnia ma także obowiązywać kolejny spis sankcyjny, obejmujący między innymi transport paliw. Na przyjazd do obwodu zdecydował się sam Nikołaj Patruszew, uważany przez wielu komentatorów za osobę numer dwa w Rosji. Miał on powiedzieć, ze Litwa bardzo odczuje swoją decyzję. Co miałoby to oznaczać, Patruszew nie powiedział jednak.

Obecnie sytuacja nieco się uspokoiła. Mówi o tym znany kaliningradzki dziennikarz, redaktor naczelny portalu rugrad.eu, Nikita Kuzmin. Nota bene portal został zablokowany przez władze rosyjskie z powodu oskarżeń o „nieprawomyślność”.

 

  • Po początkowej panice w sklepach z materiałami budowlanymi sytuacja się uspokaja – mówi Kuzmin. Ludzie większą uwagę zwracają na dobrą pogodę, która nastraja do wyjazdów na morskie plaże. Jedyne co denerwuje wielu mieszkańców obwodu jest fakt, iż władze o możliwości ograniczeń transportowych musiały wiedzieć wcześniej. I nie ostrzeżono o potencjalnych kłopotach, mieszkańców regionu. Wszak oświadczenie o piątym pakiecie sankcji unijnych było jawne. To wzbudza wiele negatywnych komentarzy. Tyle, że jeszcze częściej komentatorzy mają pretensje tak do Unii jak i do strony litewskiej w szczególności.

     

Jak powiedział Nikita Kuzmin teraz najwięcej się mówi, że niezbędne jest zorganizowanie sprawnego transportu towarów promami morskimi. Obecnie jednak tych promów jest tylko cztery. Są one obłożone zamówieniami do końca lipca. Ponadto pierwszeństwo w transporcie morskim mają materiały o charakterze militarnym.

By całość tranzytu towarów potrzebnych w obwodzie przenieść na promy powinno ich być co najmniej kilkanaście. A tu gubernator Anton Alichanow obiecał, że rychło ruszy na tę trasę prom piąty. Kolejne pięć, sześć promów mogą zostać przekierowane z Archangielska. To jednak tylko możliwość i nikt nie wie czy to obecnie realne.

Przewozy promowe są droższe od tranzytu kolejowego czy ciężarówkami. Władze obwodu już sugerują, że niezbędne będzie subsydiowanie przewozów drogą morską. Bo inaczej mogą bardzo wzrosnąć ceny na wiele towarów. Moskwa jednak w tej kwestii milczy. Czynownicy centralni jak na razie ograniczają się do wojowniczych, antylitewskich oświadczeń. Celuje w tym wspomniany Nikołaj Patruszew oraz rzecznik rządu Dmitrij Pieskow. Groźby te są jednak absolutnie pozbawione konkretów. Spekulacje mówią co najwyżej, że Rosjanie mogliby odciąć Litwę od rosyjskiej energii elektrycznej. Tyle, że Litwini już tej energii (mimo działających połączeń transgranicznych) nie kupują. A w ciągu najbliższych dwóch lat kraje bałtyckie mają w ogóle odciąć się od poradzieckiego systemu energetycznego. By wzmocnić wymiar propagandowy swoich oświadczeń Nikołaj Patruszew wspomniał nawet, że widzi w całości tych sankcji, dotyczących obwodu, rękę ...rewizjonistów niemieckich i polskich.

Spis sankcyjny obejmuje bite sześćdziesiąt stron. Czy więc tylko materiały budowlane wzbudziły tyle emocji na kaliningradzkim rynku? Pytany o to N. Kuzmin stwierdził, że ograniczenia dotyczące innych towarów nie wpłynęły na stan zaopatrzenia. Tym bardziej, że dotyczą one między innymi tak abstrakcyjnych dla wielu mieszkańców obwodu towarów jak trufle, luksusowe alkohole czy również luksusowe asortymenty słodyczy. Działająca w obwodzie rozlewnia popularnych wódek jak na razie zaspokaja potrzeby mieszkańców. Tutejszy zakład „Alliance” od początku 2022 r. zmniejszył jednak produkcję o 12 proc. i stracił pierwsze miejsce w rankingu największych producentów koniaku. Przyczyną są problemy z zakupem destylatów we Francji.

Media kaliningradzkie już jednak teraz zaczęły publikować listy sankcyjne na najbliższą przyszłość. Najwięcej emocji wzbudza możliwość zakazu przewozu paliw. Ten zakaz miałby wejść w życie od sierpnia.

Bardzo aktywny w komentowaniu sprawy sankcji jest gubernator obwodu, Anton Alichanow. Codziennie publikowane są na jednym z portali społecznościowych oświadczenia gubernatora. To głównie krytyka stanowiska tak Litwy jak i Unii Europejskiej. Gubernator przypomina umowy z Unią o zachowaniu tranzytu mimo wstąpienia Litwy do Unii. Treść oświadczeń jest jednak o wiele bardziej stonowana niźli słowa płynące od przedstawicieli władz centralnych.

Tymczasem zaś w Kaliningradzie zabrakło biletów kolejowych do Moskwy. Są wykupione wszystkie miejsca do końca lipca. To widomy skutek unijnych sankcji dotyczących przelotów samolotami. Obecnie rejsy powietrzne są o wiele droższe niźli kiedyś, bo samoloty muszą latać okrężnym szlakiem nad Morzem Bałtyckim do Petersburga i dalej do Moskwy.

Krzysztof Szczepanik

 

 

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz