Kawalerzyści na pętli

19 maja 2011 r. Braniewo. Zakończyły się trwające trzy dni egzaminy żołnierzy służby przygotowawczej, którzy szkolili się od marca w 9 Brygadzie Kawalerii Pancernej. Ostatnią, najtrudniejszą częścią była pętla taktyczna.

 

Tak zakończył się pierwszy etap szkolenia. - Egzaminy przeprowadzaliśmy przez trzy dni, 13, 18 i 19 maja – mówi szef szkolenia brygady podpułkownik Krzysztof RADOMSKI. – Wszystko po to, aby dokładniej sprawdzić wiedzę
i umiejętności jakie posiedli w ciągu tych trzech miesięcy nasi podopieczni.
Faktycznie, każdy z 71 elewów poddany został gruntownemu sprawdzeniu ze wszystkich przedmiotów. Podstawowy to szkolenie strzeleckie ale nie tylko…

19 maja wszyscy musieli przejść pętlę taktyczną.

Starszy plutonowy Artur SZAFRANIEC prowadził sprawdzenie normy nr 1 ze szkolenia inżynieryjno-saperskiego. – Przypominam podstawowe zasady: okop wykonujemy na leżąco, co jakiś czas obserwujemy przedpole, broń w zasięgu ręki. Głowa niżej! - Słychać gdy ktoś próbuje na chwilę się podnieść. Wykonanie okopu do postawy strzeleckiej leżąc w terenie jaki wybrał stwarza wszystkim ogromne problemy. Mają do pokonania żar lejący się z nieba oraz nadzwyczaj twardą darninę. Częste ćwiczenia przynoszą jednak pożądany efekt końcowy. Wszyscy otrzymują pozytywną ocenę. Najbardziej zadowolony jest jednak starszy kapral Marcin ZIENIEWICZ – dowódca drużyny, która właśnie została oceniona.

Na innym punkcie sprawdzane były umiejętności ze szkolenia sanitarnego. Kapral Barbara PIEKARSKA i starszy szeregowy Adrian TYMECKI z brygadowej Grupy Zabezpieczenia Medycznego pytali o sposoby udzielania pierwszej pomocy. – Taka umiejętność może się przydać nie tylko na polu walki ale także w życiu codziennym. Każdy powinien umieć reanimować czy pomóc osobie poszkodowanej w wypadku – rozpoczyna kpr. PIEKARSKA. A st. szer. TYMECKI sprawdza w tym czasie praktyczne umiejętności – Głowa w drugą stronę. Oo, tak jest dobrze.
A poinformowanie pogotowia ratunkowego?
– pyta.

Na kolejnych punktach elewi rzucają granatem w różnych postawach, nawiązują łączność, nakładają odzież ochronną oraz …jak każdy żołnierz zdają wychowania fizycznego. – Tego akurat się nie obawiam – podporucznik Aleksandra ROKITA, która dowodzi plutonem w kompanii szkolnej opowiada, że zajęcia na hali sportowej należą do jej ulubionych. - Sama często trenuję, mam nadzieję, że moja pasja udzieliła się choć w małym stopniu moim podwładnym. I ma rację. Nikt nie ma problemów na drążku czy w czasie biegu.

Na placu apelowym mł. chor. szt. Mariusz  SOBIŁO zadaje pytania
z regulaminów. Zasady meldowania, chwyty bronią, parametry, regułki. – Dużo tego, musiałem wkuwać jak w szkole – śmieje się po otrzymaniu „mocnej” czwórki szeregowy elew Krzysztof WEBER z 2 plutonu. Jestem pewny, że przyda mi się to jak już będę żołnierzem zawodowym. – dodaje.

To nie ostatnie egzaminy jakim zostali poddani elewi w 9 Brygadzie. Kolejne już za miesiąc po zakończeniu szkolenia specjalistycznego.

 

 

 

Tekst i zdjęcia – kpt. Marek Gwóźdź

Źródło: Wojsko

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz