Każdy kierowca wsiadający za kierownicę po alkoholu to potencjalny zabójca.Widzisz – reaguj.

Kolizja, wypadek, jazda samochodem w stanie nietrzeźwości oraz krótkotrwałe użycie pojazdu to efekt wyczynów trzech nieodpowiedzialnych panów, którzy po alkoholu zdecydowali się wsiąść za kierownicę. Na szczęście w tych przypadkach żadna postronna osoba nie stałą się ofiarą ich bezmyślności. Mężczyźni poniosą konsekwencje przed sądem.

 

"Nietrzeźwy weekend" rozpoczął 33-letni mieszkaniec Braniewa, który w piątkowe popołudnie jeździł pijany ulicami Braniewa. Mężczyzna został zatrzymany przez policyjny patrol dzięki właściwej reakcji obywatela. Funkcjonariusze potwierdzili fakt, iż kierowca był nietrzeźwy. W chwili kontroli na ulicy Magazynowej w Braniewie kierujący vw passatem 33-latek miał ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Braniewianin wsiadł za kierownicę pomimo wcześniej wypitych 4 piw. Dzięki właściwej postawie zawiadamiającego być może nie doszło do zdarzeń, jakie miały miejsce w dwóch niżej opisanych przypadkach.

Do wypadku na trasie Braniewo-Szalmia policjanci  wezwani zostali w sobotę około godziny 1.00. Na miejscu stalili, że kierujący fordem 22-latek z gm. Braniewo nie zapanował nad pojazdem i po krótkiej jeździe tzw. wężykiem uderzył w przydrożne drzewo, po czym wjechał do rowu. Jadący za nim kierowca zawiadomił służby ratunkowe. Od nieprzytomnego kierowcy czuć było woń alkoholu. Mężczyzna z urazem głowy i ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew celem sprawdzenia stanu trzeźwości. Trwają policyjne czynności wyjaśniające przyczynę wypadku.

 

Kilkanaście godzin po drugim zdarzeniu funkcjanariusz z Fromborka zawiadomił dyżurnego policji o kolizji na drodze Baranówka – Frombork. Podczas policyjnego patrolu dzielnicowy zauważył stojący w rowie pojazd marki daewoo. Jak się wkrótce okazało, kierował nim 31-latek z gm. Frombork, który również był nietrzeźwy. Mężczyzna miał ponad 1 promil alkoholu, a do samochodu wsiadł po wypiciu 7 piw. Na prostym odcinku drogi nie zapanował nad pojazdem i uderzył w drzewo. Policjant ustalił również, że po zdarzeniu 31-latek zadzwonił do siostry i namówił ją, aby skłamała policjantom i przyznała się za niego do kierowania pojazdem. Spisek jednak się nie powiódł. W trakcie ustalania okoliczności zdarzenia drogowego okazało się dodatkowo, że sprawca jechał pojazdem, który wcześniej zabrał bez wiedzy i zgody właściciela. Nieodpowiedzialny mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz odpowie nie tylko za kolizję drogowa, ale również za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i krótkotrwałe użycie pojazdu.

 

Brak wyobraźni i odpowiedzialności osób, które po wypiciu alkoholu siadają za kierownicę skazując innych uczestników ruchu drogowego na ewentualne stanie się ich ofiarą, nakazuje bezwględne podjeście do tego zagrożenia. Każdy kierowca wsiadający za kierownicę po alkoholu to potencjalny zabójca. Widzisz – reaguj dzwoniąc pod bezpłatny numer alarmowy 997, 112. Możesz zachować pełną anonimowość a Twoja reakcja może utratować czyjeś życie.

Jolanta Ciszewska

 

Źródło: Policja

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz