Wczoraj po raz 20 braniewscy policjanci wyjeżdżali do wypadku drogowego. Kierowca vw caravelle uderzył w drzewo. Wraz z pasażerem trafili do szpitala w Braniewie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku oraz ustalają, który z panów kierował samochodem, gdyż w momencie przyjazdu funkcjonariuszy obaj panowie siedzieli na tylnym siedzeniu, twierdząc, że żadne z nich nie kierował. Do wypadku doszło wczoraj około godziny 15.00 na trasie Braniewo – Ułowo. Kierowca vw z nieustalonych na razie przyczyn zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Podróżujący samochodem 25 – letni Krzysztof T. i 33 - letni Grzegorz Z., mieszkańcy Braniewa z ogólnymi potłuczeniami i urazem żeber trafili do szpitala w Braniewie. Żaden z panów nie chciał przyznać się do prowadzenia pojazdu. Mało tego, w momencie przyjazdu policjantów obaj panowie siedzieli na tylnym siedzeniu samochodu, zgodnie twierdząc, że żaden z nich nie kierował. Odmówili też „dmuchania w balonik”. Policjanci zabezpieczyli ślady zapachowe z samochodowych foteli oraz pobrali od mężczyzn krew do badań na zawartość alkoholu. To już 20 wypadek w tym roku, a 11 w kwietniu. Tym razem kierowca i pasażer przeżyli. Pozostawimy ten fakt bez komentarza. Anna Kos