Do pierwszego zdarzenia doszło 9 sierpnia na ul. Królewieckiej w Braniewie. Około godziny 19.00 64-letnia obywatelka Niemiec stała na parkingu przed swoim autem. Pod pachą trzymała portmonetkę, w której były dokumenty, 90 złotych, 60 euro i 2 tysiące rubli. W pewnym momencie do kobiety podjechał rowerzysta i zaczął delikatnie wyciągać jej portfel. Kiedy pokrzywdzona zorientowała się, że cyklista kradnie jej portmonetkę, złapała go za odzież. Sprawca zdołał się jednak uwolnić, zostawił swój rower i uciekł z portfelem. Policjanci zabezpieczyli porzucony jednoślad i zaczęli szukać jego właściciela.
Do podobnej sytuacji doszło cztery dni później na ul. 700-lecia. 58-letnia mieszkanka Braniewa niosła reklamówkę, w której znajdował się jej portfel. Sprawca podszedł do kobiety od tyłu i wyciągnął z reklamówki portmonetkę, wewnątrz którego był dowód osobisty i 280 złotych.
Braniewscy kryminalni wyjaśniając okoliczności obu przestępstw ustalili podejrzanego. Okazał się nim 15-letni mieszkaniec Fromborka. Nieletni przyznał się do kradzieży. Podczas przesłuchania oświadczył, że skradzione pieniądze wydał na swoje potrzeby, a portmonetki i dokumenty zniszczył.
W najbliższym czasie policjanci przekażą sprawę do sądu rodzinnego i nieletnich, który zdecyduje o dalszym losie 15-latka.
Marek Giecewicz
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz