Kronika Policyjna/Agresywne małolaty i nie tylko...

W piątek (21 marca) policjanci z Pieniężna zatrzymali trzech z czterech sprawców pobicia 25 – letniego mieszkańca gm. Lelkowo. Czwarty, zaledwie 13 – latek, był nieobecny w domu.Jak

W piątek (21 marca) policjanci z Pieniężna zatrzymali trzech z czterech sprawców pobicia 25 – letniego mieszkańca gm. Lelkowo. Czwarty, zaledwie 13 – latek, był nieobecny w domu. Jak ustalili policjanci, 25 – latek został napadnięty i pobity na terenie niewielkiej miejscowości gm. Lelkowo około 18.30 przez czterech nieletnich mieszkańców tejże gminy. Sprawcy w wieku od 13 do 17 lat bili go po głowie i plecach, a gdy się schylił kopali po całym ciele. Mężczyzna znał napastników. Dwóch z nich funkcjonariusze zatrzymali zaraz po zgłoszeniu pobicia – 15 i 16 latek w chwili zatrzymania mieli od 0,5 do 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nieletni powiedzieli, że pobili mężczyznę za wcześniejsze zaczepki wobec jednego z nich. 17 – latka policjanci zastali w domu. Tłumaczył się, że nie brał udziału w pobiciu, a jego obecność była przypadkowa. Chłopak był trzeźwy. Najmłodszego uczestnika, 13 – latka policjanci nie zastali w domu, a matka nie była w stanie powiedzieć, gdzie przebywa jej syn. Nieletni po wykonaniu czynności zostali przekazani rodzicom. Czynności w sprawie pobicia prowadzą policjanci z Pieniężna. Po zebraniu materiałów nieletni poniosą odpowiedzialność przed sądem dla nieletnich. W przypadku 17 – latka, gdy potwierdzą się zarzuty, będzie odpowiadał przed sądem karnym jak osoba dorosłą. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Pożar w Dąbrowie gm. Płoskinia. Tuż przed świętami, w sobotę (22 marca) dyżurny z Braniewa otrzymał zgłoszenie o pożarze mieszkania w Dąbrowie gm. Płoskinia. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w kuchence. O godzinnie 9.30 oficer dyżurny odebrał zgłoszenie, że w Dąbrowie pali się budynek mieszkalny. Na miejsce wezwano służby ratownicze. Po ugaszeniu pożaru funkcjonariusze policji ustalili, że podczas wkładania mięsa do piekarnika kuchenki elektrycznej nastąpił wybuch. Słup ognia szybko zajął drewniany okap i zaczął rozprzestrzeniać się na pomieszczenie kuchenne. W chwili wybuchu pożaru w mieszkaniu obecne były cztery dorosłe osoby i troje dzieci. Wszyscy zdążyli uciec z domu, nikt nie odniósł obrażeń. Największy szok przeżyła kobieta, która wkładała mięso do piekarnika, gdy wybuchł pożar, jednak nie wymagała hospitalizacji. Udzielono jej tylko wstępnej pomocy lekarskiej. Właścicielka mieszkania wyceniła straty na kwotę 30 tysięcy złotych. Pierwszy dzień świąt spędził w policyjnym areszcie. 20 – letni Damian L. z soboty na niedzielę (22/23 marca) bił i kopał razem z kolegami dwóch mężczyzn. Niedługo po zajściu trafił do policyjnego aresztu. Jego koledzy zostali zatrzymani po południu. Wszystkim grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Trzej 20 – letni mieszkańcy Braniewa – Damian L., Mateusz P. i Arkadiusz G. na jednej z głównych ulic miasta najpierw zaczepili a potem pobili dwóch mężczyzn – 27 – letniego mieszkańca gm. Braniewo i 25 – letniego braniewianina. Z policyjnych ustaleń wynika, że sprawcy wcześniej pili alkohol na schodach jednego z budynków przy ulicy Kościuszki w Braniewie. Około północy zaczepili przechodzących mężczyzn. Ci nie reagowali na słowne zaczepki i przeszli na drugą stronę ulicy, co skolei sprowokowało sprawców. Dogonili odchodzących mężczyzn, zaczęli ich bić rękoma i kopać nogami. Najagresywniejszy był Damian, jednak Mateusz i Arek również nie pozostali bierni. Napadnięci mężczyźni wycofywali się w kierunku budynku jednostki policji i to chyba spowodował, że napastnicy zatrzymali się. Pobici mężczyźni od razu powiadomili policjantów, którzy zaczęli patrolować miasto w poszukiwaniu sprawców. Wkrótce został zatrzymany Damian L. Poszkodowani rozpoznali w nim głównego inicjatora bicia. 20 – latek został zarzynamy w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu. Dwaj pozostali sprawcy – Mateusz P. i Arkadiusz G. zostali zatrzymani po południu. Wszyscy trzej są znani braniewskim policjantom. Za pobicie kodeks karny przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności.

Źródło: własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz