Naszą listę opracowaliśmy na podstawie danych GUS za 2020 r., dotyczących migracji we wszystkich polskich gminach. W zestawieniu uwzględniliśmy saldo migracji w przeliczeniu na 1000 mieszkańców danego miasta/gminy (taki wskaźnik najlepiej pokazuje te miejscowości, z których ludzie najczęściej się wyprowadzają). Saldo migracji to różnica między liczbą osób przeprowadzających się do danego miasta/gminy a liczbą osób wyprowadzających z niego. Czyli od liczby osób przeprowadzających się do jakiegoś miasta/gminy odejmuje się liczbę ludzi, którzy z niego się wyprowadzili.
Jeśli więc to saldo jest dodatnie, to znaczy, że więcej osób przeprowadza się do danego miasta/gminy niż z niego wyprowadza. Jeśli ujemne, to więcej osób z danego miejsca się wyprowadza niż do niego przenosi.
Poniżej zamieszczamy zestawienie polskich miast i gmin z najwyższym ujemnym saldem migracji (za 2020 r.), czyli takich, z których Polacy najczęściej się wyprowadzają. W przypadku miast podajemy też dane dotyczące okalających je wsi, by zwykle jest tak, że w tych wsiach saldo migracji jest dużo lepsze: albo na mniejszym minusie lub wręcz na plusie. Jeśli jest na plusie, to oznacza, że bardzo duża część osób, które z tych miast się wyprowadzają, przenosi się tylko do sąsiadujących z nimi wsi (z mieszkania w mieście do domu pod miastem), a nie gdzieś dalej. I w tym przypadku jedną z głównych przyczyn tego, że tak dużo osób je opuszcza, jest właśnie to powszechne w Polsce zjawisko: masowe przenoszenie się mieszkańców miast na tereny podmiejskie, z bloku w mieście do własnego domu na wsi.
Oto nasza lista:
- Miasto Lipsk (Podlaskie): -17,5, gmina Lipsk (pozostała część gminy miejsko-wiejskiej Lipsk, czyli gmina miejsko-wiejska Lipsk bez miasta Lipsk): -4,0
- Gmina Kolno (Warmińsko-Mazurskie): -15,7
- Gmina Lelkowo (Warmińsko-Mazurskie): -15,0
- Miasto Krynki (Podlaskie): -14,5, gmina Krynki: +1,5
- Miasto Iwonicz-Zdrój (Podkarpackie): -14,1, gmina Iwonicz-Zdrój: -4,3
- Gmina Brojce (Zachodniopomorskie): -14,0
- Miasto Chmielnik (Świętokrzyskie): -13,7, gmina Chmielnik: +3,7
- Miasto Połaniec (Świętokrzyskie): -13,5, gmina Połaniec: -1,6
- Miasto Sieniawa (Podkarpackie): -13,2, gmina Sieniawa: +2,9
- Gmina Grodziczno (Warmińsko-mazurskie): – 13,1
- Miasto Ustrzyki Dolne (Podkarpackie): -12,6 (gmina Ustrzyki Dolne: +4,9), miasto Dobrzany (Zachodniopomorskie): -12,6 (gmina Dobrzany: -4,6)
- Miasto Rajgród (Podlaskie): -12,2, gmina Rajgród: -4,2
- Miasto Stawiszyn (Wielkopolskie): – 12,1, gmina Stawiszyn: -3,0
- Gmina Klukowo (Podlaskie): -12,0
- Gmina Horyniec-Zdrój (Podkarpackie): -11,9, miasto Krajenka (Wielkopolskie): – 11,9 (gmina Krajenka: +2,8)
- Miasto Ożarów (Świętokrzyskie): -11,8, gmina Ożarów: +2,3
- Miasto Glinojeck (Mazowieckie): -11,7 (gmina Glinojeck: -6,1), gmina Lutowiska (Podkarpackie): -11,7
- Gmina Kozłowo (Warmińsko-Mazurskie): – 11,4
- Miasto Małogoszcz (Świętokrzyskie): -11,3, gmina Małogoszcz: +3,3
- Miasto Kartuzy (Pomorskie): -11,2, gmina Kartuzy: +5,4
Na koniec jeszcze krótki komentarz, bardzo zbliżony do tego, jaki zamieściliśmy w artykule o najbardziej wyludniających się i starzejących miejscowościach w Polsce:
Większość miast i gmin z powyższego zestawienia to zarazem ładne, malownicze, pięknie położone miejsca (np. Rajgród, Iwonicz-Zdrój, Ustrzyki Dolne czy gmina Lutowiska). I w związku z tym, że szybko się wyludniają, to jest w nich zapewne sporo domów, mieszkań czy działek do kupienia, które nie powinny być drogie. Jeśli więc ktoś ma dość dużego miasta, a może pracować zdalnie lub ma inny pomysł na życie w takim miejscu, to powinien tym miejscowościom się przyjrzeć.
Jacek Krzemiński - tuwartomieszkać.pl
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz