Funkcjonariusze poprosili pasażerów o wyjście z pojazdu w celu rutynowego zrewidowania ich bagaży podręcznych. W tym czasie przewodnik z Tigą, czteroletnią Labradorką sprawdzali wnętrze autobusu. Wyspecjalizowany nos psiaka zaznaczył tylnią część autobusu. Za ostatnim rzędem siedzeń nad komorą silnika celnicy znaleźli 30.000 sztuk papierosów. Kierowca, który przyznał się do przemytu próbował wwieźć papierosy dwóch marek: LM i LD z rosyjską banderolą. W obawie przed zatrzymaniem środka przewozowego kierowca wpłacił do kasy Oddziału Celnego 15 tys. złotych tytułem dobrowolnego poddania się odpowiedzialności.
Monika Czyżewska
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz