Czy jednak odbieranie prawa jazdy cudzoziemcowi jest karą skuteczną. Czy Rosjanin nie może, po powrocie do Kaliningradu, zgłosić po prostu utratę prawa jazdy i wyrobić sobie nowe. Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do podkomisarza Macieja Surowca z Wydziału Ruchu Drogowego, Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
- Zgodnie z art. 136 ust. 1a „Jeżeli prawo jazdy zostało wydane przez państwo inne niż Rzeczpospolita Polska i kierujący pojazdem nie ma miejsca zamieszkania na jej terytorium, prawo jazdy przekazuje się niezwłocznie staroście właściwemu ze względu na miejsce naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym – mówi M. Surowiec. Starosta niezwłocznie przekazuje zatrzymane prawo jazdy do właściwego organu państwa, w którym zostało ono wydane”. Organy Policji, na terenie RP, nie prowadzą jednak żadnych dodatkowych rejestrów zatrzymanych praw jazdy wydanych przez państwo inne niż Rzeczpospolita Polska. Dodatkowo informacje przetwarzane w zbiorach prowadzonych przez Policję mogą zostać udostępnione podmiotom poza policyjnym, a także podmiotom międzynarodowym. Udostępnienie informacji następuje za pośrednictwem właściwej komórki Policji na podstawie odrębnych przepisów regulujących przedmiotowe zagadnienie.
W przypadku orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów na terytorium RP dla kierowcy, który nie jest obywatelem RP zakaz ten obejmuje wyłącznie terytorium Polski. W przypadku wyrobienia nowego dokumentu, uprawniającego do kierowania pojazdami, przez organ spoza RP, kierowca, który zostanie zatrzymany do kontroli na terenie Polski odpowiada w granicach przyczyny orzeczenia zakazu (np. zakaz został wydany za popełnione przestępstwo kierowania pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości). Podczas kontroli obligatoryjnie policjant zatrzyma prawo jazdy i zgodnie z dyspozycją art. 136 ust. 1a Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r. poz. 1137, z późn. zm.), dokument zostaje przekazany Staroście właściwemu ze względu na miejsce naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym, a następnie Starosta niezwłocznie przekazuje zatrzymane prawo jazdy do właściwego organu państwa, w którym zostało ono wydane. Fakt przedstawienia do kontroli nowego dokumentu nie powoduje dodatkowych sankcji, chyba że w trakcie kontroli okaże się że dokument którym posługuje się kierujący został przerobiony lub podrobiony.
Wpisowi do ewidencji nie podlega kierowca niebędący obywatelem polskim i nieposiadający karty pobytu, chyba że dopuścił się naruszenia, za które może być orzeczony środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów”.
Tyle oficjalne stanowisko policji. Przekładając to na język „ludzki” można tylko, z ubolewaniem, stwierdzić, że dolegliwości wynikające z przepisów o odbieraniu praw jazdy, za poważne naruszenia przepisów ruchu drogowego, w praktyce dotyczą tylko Polaków. Nikt bowiem nie prowadzi, w naszym kraju, rejestru cudzoziemców, którym zabrano prawo jazdy. Tym sposobem mogą oni spokojnie wrócić do swojego kraju, a tam wyrobić sobie nowy dokument, z którym mogą znów przyjechać do Polski. Czy to aby nie nazbyt daleko posunięta gościnność?!
Krzysztof Szczepanik
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz