Świąteczne dni dla większości mieszkańców to okres wyczekiwanego wypoczynku. O to, by te dni upływały spokojnie i przede wszystkim bezpiecznie, jak zawsze dbają policjanci. Od 24 grudnia funkcjonariusze wzywani byli na interwencję 65 razy. Pierwsze zgłoszenia odnotowano w wigilijny wieczór. Wtedy też policjanci otrzymali informację o rodzinnej awanturze. Po dojechaniu na miejsce patrol szybko ustalił przyczynę sporu. Siostra była zła na brata za to, że wylał zalewę ze słoika. W obecności funkcjonariuszy rodzeństwo doszło do porozumienia. Kolejne świąteczne dni także wymagały policyjnych interwencji, podczas których funkcjonariusze godzili skłóconych bliskich. Niestety zdarzały się także sytuacje, gdy rozmowa nie skutkowała, a jedynym sposobem na zapewnienie rodzinie bezpieczeństwa było odseparowanie bliskiej im osoby.
Wigilijny poranek rozpoczał również działania policjantów ruchu drogowego pn. ,,Bezpieczny Weekend-Boże Narodzenie''. Funkcjonariusze dbali o to, by wszyscy podrózujący mogli nie tylko szczęśliwie dotrzeć do rodzin na święta, ale i bezpiecznie wrócić do swoich domów. W ciagu tych dni policjanci skontrolowali 144 pojazdy, zatrzymali nietrzeźwego kierującego, 6 dowodów rejestracyjnych oraz 66-krotnie decydowali o ukaraniu mandatem za popełnione wykorczenia zarówno przez pieszych jak i kierowców. Zdecydowana większość naruszeń dotyczyła nadmiernej prędkości. O zatrzymanym prawie jazdy pisaliśmy już wcześniej. Za brak pasów oraz fotelików karano w 5 przypadkach.
Funkcjonariusze pracowali również na miejscach wypadków drogowych. Do pierwszego z nich doszło 26 grudnia, a poszkodowana była 15-latka. Szczegóły dotyczące tego zdarzenia zostały podane wczoraj. W niedzielę natomiast, po godz. 12.00 oficer dyżurny otrzymał informację o wypadku na trasie Pieniężno-Cieszęta. Na miejsce natychmiast wysłano policyjny patrol. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 18-latka kierując bmw nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze i wjechała do przydrożnego rowu. Pojazd, w którym podróżowały w sumie 3 osoby dachował. Wszyscy z ogólnymi obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala, a po udzielonej pomocy zostali zwolnieni do domów.
.Jolanta Sorkowicz
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz