W miniony weekend oficer dyżurny braniewskiej Policji został powiadomiony, że na terenie gminy Wilczęta doszło do włamania. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy. W rozmowie ze zgłaszającym patrol ustalił, że z wnętrza pomieszczeń zniknęły rzeczy, których łączną wartość wycenił na 2,5 tys. zł. Łupem sprawców padły m.in. telewizor, lutownica, piła spalinowa oraz wiertarka. Poza pokrzywdzonym, w mieszkaniu zjawił się także pewien 21-latek. Po dokładnym rozpytaniu obecnych na miejscu interwencji osób funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu 21-latka, podejrzewając, że mógł mieć on związek z włamaniem. Następnego dnia do policyjnej celi trafiły jeszcze dwie osoby. Ze gromadzonego przez kryminalnych materiału dowodowego wynika, że 21-latek wspólnie ze swoim 20-letnim znajomym splądrowali cudze mieszkanie, a zabrane mienie przekazali 22-letniemu paserowi. Podejrzani usłyszeli już zarzuty, do których się przyznali. Teraz o ich dalszym losie zdecyduje sąd.
Jolanta Sorkowicz
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz