Informację o kradzieży mieszkaniowej, do której doszło w jednym z mieszkań na ulicy Hozjusza w Braniewie, policjanci otrzymali wczoraj o godz. 13.30. Starsze małżeństwo zgłosiło, że dwie młode kobiety ukradły ich oszczędności i biżuterię.
W trakcie wyjaśniania okoliczności zdarzenia policjanci ustalili, że obie sprawczynie czekały przed budynkiem mieszkalnym. Pod pretekstem pomocy wniesienia zakupów zaczepiły a potem weszły do mieszkania starszego małżeństwa i tłumacząc się nieznajomością polskiego pisma prosiły o pozostawienie wiadomości nieobecnej sąsiadce. Wykorzystały w ten sposób empatię starszych państwa oraz uwiarygodniły swoją zmyśloną historię. W trakcie opowieści o przyczynie przyjazdu, jedna z kobiet zajmowała małżeństwo rozmową oraz pokazywała, co chce pozostawić sąsiadce, druga zaś splądrowała mieszkanie. Obie po chwili „podziękowały za pomoc” i ślad po nich zaginął. Wraz ze złodziejkami z mieszkania zginęły pieniądze i biżuteria.
Masz seniora w rodzinie? Uprzedź go o oszustach i złodziejach wykorzystujących empatię i chęć niesienia pomocy innym ludziom, szczególnie, gdy w przestępczej legendzie pojawia się krzywda najbliższego członka rodziny. Przypominamy, że oszustwa na tzw. "wnuczka", "policjanta" jak i kradzieże oszczędności przez kobiety oferujące sprzedaż koców, czy zdejmujących klątwy NADAL FUNKCJONUJĄ. Widzisz obce osoby kręcące się po klatkach schodowych - reaguj. Zadzwoń na nr 112 po policyjny patrol.
Jeżeli widziałeś wczoraj około godz. 12.00-13.00 w rejonie ulicy Hozjusza w Braniewie dwie kobiety w wieku ok. 25 lat, wzroście 160 cm, o ciemniejszej karnacji skóry, czarnych włosach skontaktuj się z nami pod numerem telefonu 0 55 244 320 lub 0 55 244 232. Jedna z kobiet ubrana była w kurtkę koloru jasnego, długości do biodra, spodnie koloru niebieskiego z dziurami z przodu. Na głowie miała czapkę koloru jasnego, włosy czarne do ramion. Była szczupłej budowy ciała. Druga z kobiet była tęższa, miała długie włosy związane w kok. Miała na sobie kurtkę koloru brązowego do biodra i brązowe spodnie.
AK
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz