Pośrednik nieruchomości w czasach koronawirusa -pora docenić jego pracę!

Współpraca z profesjonalistami

Jakiś czas temu praca pośrednika nieruchomości była uregulowana odpowiednią w tej kwestii licencją. Jednak od stycznia 2014 roku wydano ustawę deregulacyjną, która nie stawia konkretnych wymagań w stosunku do tego zawodu. Agent nie musi posiadać konkretnego, wyższego wykształcenia, studiów podyplomowych i praktyki zawodowej. Jednak mimo to agencje nieruchomości bazują na doświadczonych pracownikach o szerokich kompetencjach, wiedzy i z dyplomami. Nie każdy może zostać pośrednikiem nieruchomości w Warszawie, trzeba znać branżę, a do tego wykazywać konkretne umiejętności. Trzeba być naprawdę dobrym w tym co się robi, ponieważ osoba pracująca w nieruchomościach musi przejść podwójną selekcję -najpierw przez zatrudniającą agencję, a później przez klientów.

Bezpieczeństwo transakcji

Branża nieruchomości jest bardzo rozbudowana, decydując się na kupno lub sprzedać lokalu musimy wziąć pod uwagę wiele kwestii, o których na początku nawet nie zdajemy sobie sprawy. Kluczową kwestią jest również waga inwestycji. Zakup mieszkania nie kosztuje kilka, tylko kilkaset tysięcy złotych. Kwota ta jest ogromna, dlatego kluczowe jest, żeby mieć pewność, że zawierana transakcja będzie bezpieczna. Wsparcie zaufanego biura nieruchomości to podstawa. Pośrednik nieruchomości przeprowadzi nas przez cały proces, mając na uwadze wszystkie niezbędne kwestie. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że gdyby agent nie dopełniłby obowiązków poniósłby poważne konsekwencje, włącznie z pokryciem całości zobowiązań.

Pośrednik nieruchomości w dobie pandemii

Panująca sytuacja związana z epidemią koronawirusa zmieniła wiele kwestii w naszym codziennym funkcjonowaniu. W branży nieruchomości również jest to widoczne. Podczas, gdy nie możemy wychodzić z domu, a prace poszczególnych instytucji, niezbędnych przy procesie sprzedaży odbywają się w innym trybie, pośrednik nieruchomości jest na wagę złota. Ma on znacznie większe możliwości niż osoba prywatna. Jest on naszym przedstawicielem i tak naprawdę właściciel sprzedawanej posiadłości nie musi się nawet ani razu spotkać z kupującym. Gdybyśmy chcieli kupić mieszkanie na własną rękę, prawdopodobnie musielibyśmy wstrzymać się do powrotu ‘normalności’. A kiedy to będzie? Tego tak naprawdę nie wie nikt.

Materiał partnera