Praca zdalna – wciąż przywilej czy test zaufania do siebie nawzajem?

Czy w obecnej rzeczywistości pracodawcy zrewidują swoje podejście do tematu, wdrażając odpowiednie narzędzia i systemy zarządzania? Czy wypracujemy w sobie obustronny nawyk organizacji czasu i pracy
z każdego miejsca na świecie? Czy będziemy w stanie sobie wystarczająco zaufać?

Moment, w którym Polacy z konieczności pracują zdalnie może przynieść duże zmiany na rynku pracy. Dla start-upów, pracowników IT czy agencji interaktywnych praca zdalna jest w zasadzie na porządku dziennym. Wciąż jednak w wielu sektorach brakuje odpowiednich rozwiązań technologicznych, umożliwiających zdalne wykonywanie służbowych obowiązków.Kłopotem dla wielu pracodawców  okazuje sięutrudniona komunikacja. Innym powodem, przez który wiele firm niechętnie wprowadza tryb pracy zdalnej,jestbrak bieżącego nadzoru nad pracownikiem.

Polska jest wciąż krajem, w którym poziom zaufania społecznego jest niski.Z badań wynika, że zaledwie  15% Polaków ufa innym.O ile bariery w komunikacji łatwo możemy zlikwidować korzystając z wielu dostępnych na rynku bezpłatnych aplikacji do zarządzania nią, o tyle brak zaufania do współpracowników wymaga już od menedżerówzmiany postawy.

- Praca zdalna to temat aktualny i ważny dla pracowników. Za przykład może posłużyć nam Finlandia,
w której w tym roku ma wejść w życie ustawa dotycząca elastyczności w miejscu pracy, zapewniająca zatrudnionym 20 godzin pracy w tygodniu w preferowanym miejscu i czasie. Jak bardzo ważne jest to dla pracowników pokazuje przykład Stanów Zjednoczonych, gdzie grono osób, dla których najważniejsza jest niezależność co do czasu i miejsca pracy,z roku na rok rośnie. W 2018 roku ogólna liczba freelancerów przekroczyła już 40 milionów, co stanowi około 1/5 wszystkich pracujących wUSA–mówi Bartosz Jakubowski, Marketing Manager w LMC Polska.

Również druga strona nie zawsze odnajduje się w elastycznym modelu współpracy. Dla wielu pracowników przestawienie się na taki typ aktywności zawodowej bywa trudny. Wymaga umiejętności planowania swojego czasu oraz wyjątkowej koncentracji. Doradcy zawodowi podkreślają, że najważniejsza jest samodyscyplina. Rzeczywistość, w której aktualnie się znajdujemy, jest dobrym momentem na wypracowanie nowych nawyków. Jak to zrobić?

1.    Dokładnie rozplanuj zadania – w pracy zdalnej najważniejsza jest umiejętność organizacji czasu. Najlepiej, gdy wykonujemy zadania w tych samych godzinach, w których realizowaliśmy je będąc w biurze.Pomocne są też schematy i reguły, których się trzymamy i dzięki którym koncentrujemy się na wykonaniu założonych zadań.

2.    Zorganizuj sobie miejsce pracy – i codziennie siadaj dokładnie przy tym samym biurku czy stole. W tym przypadku działa tu silnie nasza psychika. W pracy biurowej mamy określone miejsce,
z którego wykonujemy obowiązki. Wybierając jedno miejsce w domu wysyłamy sygnał do mózgu, że czas zacząć intensywniej działać.

3.    Odetnij się od bodźców, które mogą Cię rozpraszać – w domu jesteśmy narażeni na działanie wielu rozpraszających czynników. Zacznijmy więc od wyłączenia prywatnego telefonu
i odłączenia się od mediów społecznościowych. Może w tym pomóc wtyczka StayFocused zainstalowana w przeglądarce.

4.    Rób przerwy i ruszaj się – ćwiczenia fizyczne pozytywnie wpływają na pracę mózgu, warto także przewietrzyć swoje domowe biuro. W tym czasie zrób sobie herbatę czy sięgnij po szklankę wody, żeby później nie musieć wybijać się z rytmu pracy.

5.    Oddziel pracę od czasu prywatnego – pułapką pracy zdalnej jest mieszanie czasu wolnego i pracy. Po wykonaniu zadań wyloguj się z poczty i wyłącz komputer poświęcając się swoim pasjom. Analogicznie, w trakcie pracy nie wykonuj innych czynności urzędowych, administracyjnych czy prywatnych.

– Na rynek pracy wchodzą obecnie młodzi ludzie, którzy cenią sobie elastyczność i swobodę wykonywania obowiązków poza biurem. Z badań wynika, że ponad połowa z nich chętniej aplikowałaby do firmy, która oferuje takie korzyści. Przypuszczam, że za jakiś czas możliwość pracy zdalnej będzie standardem, zwłaszcza po okresie „próbnym”, który aktualnie przechodzimy – dodaje Bartosz Jakubowski