Przemytnik

Kamil S. z Elbląga na długo zapamięta spotkanie z braniewskim sądem, który za przemyt i utrudnianie kontroli celnej skazał go na kilkutysięczną grzywnę, oraz orzekł przepadek samochodu.

Kamil S. z Elbląga na długo zapamięta spotkanie z braniewskim sądem, który za przemyt i utrudnianie kontroli celnej skazał go na kilkutysięczną grzywnę, oraz orzekł przepadek samochodu. Wszystko zaczęło się w marcu tego roku. Podczas kontroli pojazdu marki Hyundai, celnicy z przejścia granicznego w Gronowie, z pomocą psa służbowego oraz urządzenia prześwietlającego samochód wykryli, iż butla gazowa w samochodzie Kamila S. jest przerobiona. W tej sytuacji, ze względów bezpieczeństwa, sprawdzenie zawartości butli postanowili zlecić specjalistom z zakładu LPG. Po uzyskaniu od prokuratora pozwolenia na specjalistyczną rewizję, samochód został tam przewieziony na kontrolę. Jednak na miejscu przemytnik wraz z przybyłą na miejsce rodziną i kolegami, próbowali uniemożliwić rewizję butli. Udało się to zrobić dopiero po interwencji wezwanych na miejsce policjantów. Po dotarciu do wnętrza butli celnicy wykryli 390 paczek papierosów. Wszczęto wówczas sprawa karną skarbową, której finał miał miejsce w minioną środę. Za przemyt i utrudnianie kontroli sąd w Braniewie skazał Kamila S. na zapłatę 2500 zł - najwyższej jak dotąd kary grzywny za tego typu próbę przemytu. Dodatkowo przemytnik będzie musiał zapłacić 4 000 zł kary za utrudnianie kontroli celnej, a ponadto sąd orzekł przepadek auta, w którym przewożono kontrabandę. Jest to, jak dotąd, najbardziej surowa kara nałożona przez sąd za przemyt takiej ilości papierosów w butli gazowej. Anna Hatała-Wanat Rzecznik Prasowy

Źródło: Izba Celna Olsztyn

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz