Polscy pszczelarze, którzy stanowią niezwykle ważny element krajowego rolnictwa i ekosystemu, mogą skorzystać z państwowego wsparcia finansowego, które pozwala rozwijać pasieki i poprawiać warunki produkcji miodu oraz innych produktów pszczelich. Dzięki dostępnym dotacjom, mają szansę poprawić efektywność swojej pracy i przyczynić się do ochrony środowiska.
Ostatni dzwonek – czas na wypłaty
Ostatni z przeprowadzonych do tej pory naborów z Planu Strategicznego Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 skierowany do hodowców pszczół i organizacji pszczelarskich spotkał się dużym odzewem branży. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyjęła blisko 5 tys. wniosków o wsparcie w wysokości ponad 66 mln zł. Nabór, który zakończył się na początku roku dotyczył siedmiu interwencji, a środki pozyskać można było m.in. na:
• wspieranie podnoszenia poziomu wiedzy pszczelarskiej;
• inwestycje, wspieranie modernizacji gospodarstw pasiecznych;
• ułatwienie prowadzenia gospodarki wędrownej;
• wsparcie naukowo-badawcze;
• wspieranie badania jakości handlowej miodu oraz identyfikacja miodów odmianowych;
• wspieranie walki z warrozą produktami leczniczymi;
• pomoc na odbudowę i poprawę wartości użytkowej pszczół.
Wszyscy beneficjenci po realizacji zakładanych we wnioskach inwestycji, by odzyskać część środków muszą złożyć wnioski o płatność. W przypadku większość interwencji termin na to minął wraz z końcem lipca, w przypadku ostatnich dwóch minie 14 sierpnia.
Niewszystko stracone – dotacje jesienią
W przestrzeni publicznej pojawiają się jednak pierwsze zapowiedzi kolejnego naboru. ARiMR planuje nabory na Interwencje w sektorze pszczelarskim w terminie 24 października - 22 listopada. Będzie to kolejna okazja by starać się o rozwinięcie działalności pszczelarskiej.
Dotacje = rozwój?
Kolejna transza pieniędzy, które trafią do branży pozwoli także wyciągać pierwsze wnioski, czy środki te są właściwie lokowane i czy rzeczywiście wpływają na rozwój branży. Coraz częściej słychać bowiem głosy, że wraz z pojawieniem się dotacji m.in. na rozwój pasiek zdecydowanie wzrosły ceny akcesoriów pszczelarskich i wyposażenia na które można składać wnioski dotacyjne. Konkretne produkty współfinansowane w ramach interwencji potrafią osiągać zaskakujące i trudne do przyjęcia ceny. Słychać w związku z tym coraz głośniejsze narzekania, że część środków lokowanych w interwencjach wcale nie wpływa na rozwój branży. Stawianiu takiej tezy sprzyjają także statystyki, w których trudno odnotować wzrosty które świadczyłyby o zwiększeniu efektywności pracy polskich pszczół.
Miarą efektywności wydatkowania środków jest klasyfikacja pszczoły jako zapylacza – a miarą efektywności zapylania jest plon – czyli miara ilości produktu roślinnego na jednostkę powierzchni. I im zapylacze są efektywniejsze tym plony wzrastają. A w Polsce niestety od 10 lat nie wzrastają. – tłumaczy Przemysław Rujna, Sekretarz Generalny Polskiej Izby Miodu.
Dla polskiej branży miodowej kluczowe jest, by dostępne dofinansowania realnie wpływały na rozwój produkcji i zwiększenie konkurencyjności polskich producentów na rynku globalnym. Kolejne nabory i wyniki prowadzonych programów wsparcia dosyć szybko pokażą czy obrany kierunek wpływa w oczekiwanym stopniu na polskie pszczelarstwo.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz