Recenzja: "Bal na statku Wenecja" Anna Stryjewska

Luksusowy wycieczkowiec Wenecja wypływa w długi rejs z Barcelony aż do Nowego Jorku.

Jakub i Leonid to dwaj przyjaciele, którzy odbywają kontrakt na statku, tworząc wraz z pozostałą grupą artystów niezwykle barwne widowiska. Ich występy w teatrze stanowią dla podróżujących niebywałą atrakcję. Pierwszego dnia ich uwagę ściąga jeden z gości oraz dotrzymująca mu towarzystwa młoda kobieta o smutnych oczach. Podczas balu Jakub otrzymuje od tajemniczej pasażerki liścik z prośbą o pomoc. Wycieczkowiec płynie zostawiając za sobą urokliwe porty, zapierające dech w piersiach widoki, goście bawią się beztrosko nie wiedząc, że na pokładzie statku rozgrywa się ludzki dramat. Każdy dzień podróży przynosi nowe zaskakujące odkrycia, a wciągnięty w niebezpieczną grę Jakub podejmuje wyzwanie nie licząc z konsekwencjami. Trwa emocjonujący wyścig z czasem.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz