Recenzja: Gdy prawda milczy Jacek Piekiełko

Przerażający dramat, który przypadkiem ujrzał światło dzienne. Opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.

Anička nie miała lekkiego życia. Pozostawiona przez rodziców narkomanów trafia do handlarzy ludźmi, a później do Norwegii, gdzie przeżywa koszmar. Gdy trzynastoletnia dziewczynka wyrywa się ze szponów zła i wraca do Czech, ma problemy ze swobodną komunikacją, a pokonywanie nowych wyzwań codzienności utrudniają jej odniesione traumy. Nie posiada rodziny, żadnych bliskich, a jej tymczasowym opiekunem pozostaje Kristína, pracująca w ośrodku dla dzieci „Promyczek". Z dziewczynką zaprzyjaźnia się siostra opiekunki, Veronika, dzięki której Anička w końcu się otwiera i zaczyna opowiadać o krzywdach, których doznała. Los wciąż nie oszczędza trzynastolatki, u której lekarze diagnozują białaczkę. Veronika postanawia adoptować Aničkę. Wtedy rozpoczyna się niewyobrażalne piekło...

Jacek Piekiełko przedstawia własną interpretację jednej z najgłośniejszych historii kryminalnych współczesnych Czech - sprawy „Dzieci z Kuřim", która nigdy nie została w pełni wyjaśniona.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz