Recenzja: Geriatryczne biuro śledcze Iwona Banach

Zabawna historia o tym, że wiek nie zna granic...

 W małym miasteczku emerytowani pracownicy policji nie mogą znaleźć sobie miejsca, nudząc się i wysłuchując plotek lokalnej społeczności. Wiedzą, że aby zabić czas, muszą znaleźć jakieś zajęcie. Gdy dochodzi do zbrodni, postanawiają założyć GBŚ - Geriatryczne Biuro Śledcze, w skład którego wchodzą licencjonowani detektywi i... licencjonowana bufetowa. Kolejni mieszkańcy zaczynają mówić o swoich podejrzeniach, a wkrótce do pomocy rusza młode pokolenie. Gdzie kryje się prawda? Do jakich wniosków dojdzie Geriatryczne Biuro Śledcze? Iwona Banach zabiera nas do zabawnego świata emerytów, którzy zrobią wszystko by rozwikłać sprawę... jeszcze za swojego życia!

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz