Recenzja: Nigdy nie mów na zawsze. Tom 2 Danuta Noszczyńska

Spotkanie w pociągu. W jednym przedziale trafiają na siebie: kryminalistka po piętnastoletniej odsiadce, młodzieniec opuszczający dom dziecka, by zacząć życie na własny rachunek, i zakonnica udająca się na urlop. Ich losy łączą się w nieoczekiwany sposób.

Drugi tom powieści opowiada o tym, jak trójka tak skrajnie różnych osób z konieczności zbliża się do siebie, poznaje i zaprzyjaźnia, bo łączy ich wspólny cel: rozwikłanie tajemnicy pozornie przypadkowego spotkania. No właśnie... na ile przypadkowego? Czy była to czyjaś zaplanowana gra, czy zwykłe zrządzenie losu? A może jedno i drugie? No cóż... są rzeczy na ziemi i niebie... Jedno jest pewne i chyba każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu tego doświadczył: na świecie nic nie dzieje się po nic.

Danuta Noszczyńska

absolwentka krakowskiego liceum plastycznego oraz Wydziału Filozoficznego UJ. Pisarka, plastyczka, scenarzystka i reżyserka, twórczyni młodzieżowych teatrów amatorskich i grup teatralnych dla seniorów, twórczyni i organizatorka Ogólnopolskiego Przeglądu Teatralnego Amarantus.

Trzy z wydanych do tej pory ponad dwudziestu pozycji („Pod dwiema kosami, czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana", „Wszystkie życia Heleny P.", „Harpia") zostały nagrodzone na Festiwalu Literatury Kobiet „Pióro i Pazur".

Danuta Noszczyńska to kobieta, która (jak mówi sama o sobie) „wszystko potrafi", poza pisaniem oddaje się na co dzień licznym kreatywnym zajęciom, trudno w jednym zdaniu wyliczyć jakim, ona sama twierdzi, że absolutnie wszystkim, co jest do zrobienia, naprawienia lub popsucia. Z ogromną pasją przerabia wszystko po swojemu, nie posiada niczego, co pozostałoby w takim samym stanie jak w dniu zakupu. Dlaczego? Gdy ją o to zapytać, odpowiada: „Właściwie sama nie wiem, natręctwo takie chyba...".

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz