Recenzja: Nikt nie widział, nikt nie słyszał Małgorzata Warda

Wielowątkowa, świetnie napisana, boleśnie realistyczna powieść o zaginionych dzieciach – i skutkach, jakie ich zniknięcia wywołują w życiu najbliższych.

Dotyka spraw dramatycznych w delikatny, ale wyrazisty sposób.

Lena od dwudziestu lat poszukuje swojej małej siostrzyczki Sary.

Agnieszka mieszka w Paryżu, ale jest Polką, po latach podejrzewa, że kiedyś mogła zostać porwana.
Monika ucieka z rąk psychopaty.

Trzy życiorysy naznaczone zaginięciami i poszukiwaniem tożsamości, którym towarzyszą ból straty, dezorientacja i niepokój. Nastroje te udzielają się czytelnikom, którzy śledząc losy bohaterek, trafiają do świata pełnego emocji i niezwykłych doświadczeń.

Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami porywająca powieść obyczajowa z bogatym tłem psychologicznym i klimatem thrillera.

Małgorzata Warda

pisarka z Gdyni. Dwukrotnie nominowana do nagrody głównej Festiwalu Literatury Kobiecej; w 2013 r. otrzymała nagrodę za powieść o wykluczeniu, a trzy lata później odebrała Grand Prix tego festiwalu. Laureatka nagrody IBBY 2015 dla najlepszej książki młodzieżowej za powieść „5 sekund do Io". Jest także autorką tekstów piosenek. Z wykształcenia rzeźbiarka.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz