Recenzja: Szkoda, że cię tu nie ma Jodi Picoult

Szukasz opowieści, która pozwoli ci zrozumieć, jak głęboko zmieniły cię ostatnie trzy lata? Oto ona.

Diana O’Toole od zawsze działa według ścisłego harmonogramu. Ślub z ukochanym partnerem jeszcze przed trzydziestką, dzieci w ciągu kolejnych pięciu lat i oszałamiająca kariera to najważniejsze cele, które zamierza w najbliższym czasie zrealizować. Choć jeszcze się nie zaręczyła, wie, że wszystko na pewno się uda. Jej chłopak, przyszły chirurg, zamierza przecież oświadczyć się podczas wymarzonych wakacji na Galapagos. Diana O’Toole jest perfekcyjną organizatorką, więc na pewno całe jej życie pójdzie zgodnie z planem.
Problem w tym, że nie przewidziała jednego – pandemii koronawirusa, która obróci wszystko, w co dotąd wierzyła, do góry nogami.

Nagle świat zaczyna przyspieszać.

Ukochany Finn musi zostać w szpitalu, termin wyjazdu zbliża się nieubłaganie, a zwrot pieniędzy okazuje się niemożliwy. Chcąc nie chcąc, Diana zgadza się więc polecieć w podróż marzeń sama.

Rzeczywistość na wyspie mija się jednak z jej oczekiwaniami. Najpierw zgubiony bagaż, potem zamknięty z powodu pandemii hotel, a na koniec zamknięte granice, uniemożliwiające powrót do domu… Diana musi zdać się na znienawidzony łut szczęścia. Choć nie zna języka, udaje jej się zaprzyjaźnić z miejscową rodziną i znajduje lokum na czas lockdownu.

Niesamowita przyroda wyspy i nowi znajomi sprawiają, że kobieta po raz pierwszy od dawna zagląda w głąb siebie. Przyjdzie czas, że będzie musiała wrócić do siebie. Pytanie tylko, czy taka sama jak dawniej…

Jodi Picoult

(ur. 1966) jest znana każdemu, kto choć raz zwrócił uwagę na półkę z zagraniczną literaturą piękną. Jej książki zostały przetłumaczone na ponad 30 języków. Sprzedają się w dziesiątkach milionów egzemplarzy, za każdym razem zajmując pierwsze miejsca na wszystkich najważniejszych listach bestsellerów. Autorka znana jest z poruszania ważkich, często kontrowersyjnych tematów, które rzadko pojawiają się u innych pisarzy. Wśród jej 25 powieści znajdziemy więc choćby legendarne „Bez mojej zgody” – o dziewczynce wykorzystywanej przez rodziców jako dawca krwi dla chorej na białaczkę siostry. „Szkoda, że cię tu nie ma” to jej najnowsza historia. Osadzona w świecie pandemii – niezwykle aktualna, pełna jest jednocześnie znanego nam wszystkim smutku i strachu, ale i nadziei na przyszłość.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz