Recenzja: Tam, gdzie gaśnie świt Magdalena Kawka

Jest rok 1399, w Krakowie właśnie zmarła królowa Jadwiga. Sonka, jedna z jej dwórek, w poszukiwaniu prawdy o swoim pochodzeniu wyrusza na dziką i tajemniczą Żmudź, rozdzieraną atakami Krzyżaków i wewnętrznymi konfliktami.

W tej mrocznej krainie mieszkańcy wciąż modlą się do starych bogów, a żyjące w cieniu góry Prawężycy trzy wiedźmy składają im przebłagalne ofiary. Sonka zmuszona będzie stawić czoło nie tylko wrogom, ale także własnym lękom. Czy pamięć o przodkach i więź z ziemią wystarczą, by zmierzyć się z potęgą Zakonu? Czy dawne wierzenia staną się sprzymierzeńcem w walce o przyszłość? Czy jej obecność pomoże obudzić w Żmudzinach chęć oporu?

„Tam, gdzie gaśnie świt” to pierwszy tom epickiej opowieści, w której historia przeplata się z magią, a losy bohaterów pokazują, że nawet w najciemniejszym mroku można znaleźć światło.

Magdalena Kawka – pisarka z zamiłowania, z wykształcenia socjolog. Autorka książek o tematyce obyczajowej i historycznej. Spod jej pióra wyszły m.in. „Alicja w krainie konieczności”, „Rzeka zimna”, „W zakątku cmentarza, czyli koniec wieczności”, „Wyspa z mgły i kamienia”, „Na jedną noc” oraz saga „Lwowska odyseja”. Współautorka czterotomowego cyklu „Kobiety nieidealne” i powieści „Tuż za rogiem”. Kiedy nie pisze, czyta, a gdy nie czyta – redaguje teksty innych autorów.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz