Jako, że produkcja tego surowca wymaga specjalnych zezwoleń, a także obłożona jest należnych podatkiem, celnicy postanowili sprawdzić, czy handlujący w Internecie spełniają te dwa warunki. Dlatego w minionym tygodniu odwiedzili trzy osoby, z Ełku, Działdowa i miejscowości koło Dywit, które w Internecie towar oferowały. W dwóch pierwszych przypadkach stwierdzono pośrednictwo w dystrybucji tytoniu, i aktualnie prowadzone są czynności, mające na celu ustalenie sposobów wykonywania procederu, w tym badanie zawartości komputerów. Natomiast w trzecim przypadku celnicy natrafili na prawdziwą fabrykę tytoniu. W mieszkaniu i pomieszczeniach gospodarczych Patryka F. znaleziono ponad 2,5 tony suszonych liści tytoniowych, ułożonych na 14 drewnianych paletach. Ponadto zabezpieczono maszyny do ich cięcia, wagi a także aromaty i opakowania detaliczne z naklejkami. Znajdował się tam też już gotowy produkt, w sumie ponad 25 kg pociętego suszu.
Wykryty towar zajęto, zaś wobec Patryka F. wszczęto sprawę karną, która swój finał znajdzie w sądzie
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz