Zgodnie z przewidywaniami gospodarze ostro natarli na braniewian, ale żadnego efektu z ich gry nie było. Natomist już w 8' goście wyszli na prowadzenie. Po akcji lewą stroną Tomasz Sambor (ciekawostka meczu to to, ze Tomasz grał przeciwko swojemu bratu, reprezentujacemu barwy gospodarzy) dośrodkował tak dokładnie, że Marcinowi Śniegockiem wystarczyło tylko przyłożyc głowę. Obraz gry sie nie zmienił i mimo straty bramki gospodarze nadal atakowali, a zawodnicy Zatoki czychali na kontrę. W 25' po takiej szybkiej akcji dośrodkował Śniegocki, a najlepszy snajper IV ligi Łukasz Wolak głową podwyższył na 2:0. W 40' gospodarzy dobił ponownie Wolak, który najpierw strzelał głową, ale bramkarz Olimpii obronił ten strzał, lecz przy dobitce Łukasza był juz bezradny. Po zmianie stron gra się wyrównała, a Zatoka w pełni kontrolowała sytuację na boisku. W 65' była kolejna wyśmienita sytuacja na podwyższenie rezultatu, gdyż po falu na Wolaku arbiter wskazał na 11 metr. Do "wapna"podszedł Cezary Ciepliński jednak strzelił zbyt mało precyzyjnie i w środek bramki. Bramkarz gospodarzy mimo, że rzucił sie w róg zdołał ten strzał obronic. Warto jeszcze odnotowac bezposredni strzał z rzutu rożnego Jarosława Michnowicza na bramkę, który bramkarz Olimpii zdołał podbic i piłka wylądowała na poprzeczce. Olipmpia praktycznie miał tylko jedną sytuacje w II połowie, która zapachniała bramką i był to strzał z dystansu w poprzeczkę.
Skład Zatoki: Łastówka- Ptaszyński(85' Matelski), Ciepliński, Hajman, Michnowicz, Śniegocki(75'Małek), Jakimczuk(70' Lewandowski), Wieliczko, Sambor, Włodarczyk, Wolak(88' Dziewiałtowicz).
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz