Rozmowy, których nie ma
Co czwarty rodzic (26%) na rozmowy z dzieckiem, podczas których porusza ważne tematy, poświęca mniej niż 3 minuty dziennie, a co trzeci (30%) rozmawia o nich mniej niż 6 minut w ciągu dnia – wynika z badania zrealizowanego przez SW Research na zlecenie Fundacji Mentalnie Równi, inicjatora kampanii społecznej Ciężary Pozalekcyjne. Równocześnie 18% nastolatków przyznaje, że niemal nigdy nie rozmawia z rodzicami o ważnych sprawach, a prawie połowa badanych deklaruje, że o ważnych tematach rozmawia ze swoimi rodzicami incydentalnie (raz lub kilka razy w miesiącu).
Równocześnie raporty OECD i Pew Research Center pokazują, że rodziny spędzają ze sobą znacznie więcej czasu niż jeszcze kilka lat temu. Problem polega jednak na tym, że ten czas spędzają obok siebie, zajęci swoimi sprawami. To paradoks współczesności – mamy dla siebie więcej czasu, ale mniej uważności, jesteśmy ze sobą dłużej, ale dalej od siebie. Znamy najświeższe informacje z całego świata, ale nie wiemy, co dzieje się najbliżej – w świecie naszych dzieci. Tymczasem wartościowe, pogłębione rozmowy, które dzisiaj odchodzą w zapomnienie, to podstawowy element profilaktyki problemów emocjonalnych dzieci.
– W naszej kampanii chcemy zwrócić uwagę na ogromny problem – brak wartościowych, pogłębionych rozmów na linii rodzic – dziecko. Coraz więcej mówi się o problemach, z którymi mierzą się dzieci, jednak nadal niewystarczająco dużo robi, żeby wypakowywać z ich plecaków ciężary, które dźwigają. Częściej pytamy „jak było dzisiaj w szkole?” lub „jak poszła kartkówka z matmy?” niż „jak się dzisiaj czujesz?” albo „jaki był najtrudniejszy moment Twojego dnia?”. Tymczasem tylko głęboka rozmowa daje szansę na to, żeby zauważyć pierwsze symptomy, zanim te przerodzą się w problemy wagi ciężkiej. Ta głęboka, wypakowująca ciężary pozalekcyjne rozmowa jest naszą – dorosłych – odpowiedzialnością – wskazuje Tomasz Prosiński, Prezes Fundacji Mentalnie Równie, inicjator programu Mów Do Mnie - #TokTuMi.
– Rodzice koncentrują się na tym, żeby zapewnić dzieciom najlepszą edukację, rozwijać ich talenty, wyposażać w najnowocześniejszy sprzęt, a zapominają o tym, co jest fundamentem relacji i w konsekwencji, dobrego samopoczucia – o wartościowej rozmowie. Dlatego też zachęcamy rodziców, aby odkrywali bardzo skomplikowany świat dzieci i nastolatków na długo przed tym, jak dostrzegą coś niepokojącego. Chcielibyśmy, aby takie rozmowy stały się rutyną w każdej rodzinie – dodaje Prosiński.
Rozmowy, które potykają się o bariery
Rodzice uczestniczący w badaniu zrealizowanym w ramach kampanii Ciężary Pozalekcyjne deklarowali, że kiedy rozmawiają ze swoimi dziećmi o emocjach, relacjach z rówieśnikami czy problemach w szkole, towarzyszą im głównie spokój oraz poczucie ciepła i bliskości (38%). Co czwarty badany wskazał jednak na niepewność (26%). Trudno się temu dziwić, ponieważ poruszanie ważnych tematów wymaga od obu stron dialogu wyjścia ze strefy komfortu, przełamania swoich obaw, ale też podjęcia ryzyka, związanego z tym, że nie będziemy mieli kontroli nad jego przebiegiem. Dlatego też ta niepewność może skutecznie utrudniać samo rozpoczęcie rozmowy.
Okazuje się jednak, że w przypadku rodziców uczestniczących w badaniu prawdziwa trudność tkwi gdzie indziej – 30% badanych deklarowało, że największą barierą, która powoduje, że nie rozpoczynają rozmów o ważnych tematach jest fakt, że dzieci nie chcą o nich rozmawiać. Argument ten częściej przytaczały kobiety niż mężczyźni (33 vs 26%). Dlaczego tak się dzieje? Częściową odpowiedź na to pytanie przynoszą wyniki ankiety zrealizowanej wśród młodzieży – ponad 30% jej uczestników stwierdziło, że rodzice ich nie rozumieją. Inną prawdę o tym, dlaczego trudno rozpocząć i prowadzić takie rozmowy odsłaniają odpowiedzi, w których nastolatkowie sami wskazywali na to, co chcieliby zmienić w dialogu z opiekunami. Zdecydowana większość wskazała na potrzebę bycia wysłuchanym. Obawy uczniów o brak zrozumienia i wysłuchania znajdują odzwierciedlenie w odpowiedziach rodziców. Prawie 30% z nich uważa, że rozmowa o ważnych tematach może zostać odebrana jako próba oceny. Jednak bardziej niepokojący jest fakt, że prawie co czwarty respondent twierdzi (24%), że jego dziecko nie ma aż tak poważnych problemów, żeby dyskutować z nim o istotnych, życiowych kwestiach.
– Przekonanie o tym, że dzieci i nastolatkowie nie mają poważnych problemów, o których można byłoby porozmawiać w gronie najbardziej zaufanych osób, czyli rodzinie, rodzi ogromny niepokój. Pokazuje, że dorośli bagatelizują emocjonalne ciężary, które dźwigają ich pociechy. Więcej jednak obaw rodzi argument, że barierą w prowadzeniu rozmów o ważnych tematach, jest fakt, że dzieci nie chcą rozmawiać. To w zasadzie wymówka, która jest też wygodnym usprawiedliwieniem braku komunikacji w rodzinie. Dlatego też w naszej kampanii zachęcamy do tego, aby wykorzystywać każdą okazję na rozmowę z dzieckiem. Nie wypytywać, nie oceniać, tylko rozmawiać. I co istotne, nie czekać, aż zauważymy niepokojące nas sygnały. Dzięki temu jesteśmy w stanie zbudować trwałe relacje, dać dziecku poczucie bezpieczeństwa i co najważniejsze, zapobiegać problemom. Bo szczera rozmowa to najlepsza profilaktyka – komentuje Kamila Kalbarczyk, psycholożka i psychoterapeutka, członkini Fundacji Mentalnie Równi, inicjatorka programu Mów Do Mnie - #TokTuMi.
Rozmowy, które zmniejszają ciężary pozalekcyjne
Kampania społeczna Ciężary Pozalekcyjne, zainicjowana przez Fundację Mentalnie Równi, ma na celu zwrócenie uwagi na narastający problem społeczny, jakim jest brak wartościowych rozmów w rodzinach. Eksperci kampanii podkreślają, że rozmowy rodzic – dziecko to najważniejszy, najtańszy i najbardziej dostępny element profilaktyki problemów emocjonalnych. Brak dialogu sprawia, że dzieci „noszą w plecakach” o wiele więcej niż podręczniki – dźwigają stres, presję, hejt, lęk, samotność, problemy z samooceną i poczucie braku wsparcia. Problem ten doskonale ilustruje spot reklamowy (link), który powstał w ramach kampanii. Jej organizatorzy zaplanowali również wyjątkowe, ogólnopolskie, wydarzenie, ogłaszając 17 grudnia Dniem Bez „Jak Było Dzisiaj w Szkole?”. Będzie to doskonała okazja to tego, aby dołączyć do akcji, wspierając tym samym jej ideę.
Emilia Mitura-Rudzka


