Kibice piłkarscy z boisk na całym świecie doskonale znają żółte i czerwone kartki. To nieodłączny aspekt pracy sędziego piłkarskiego, który pozwala karać zawodników za nieprzepisową grę. „Karać” to zresztą słowo-klucz w tym wypadku, bo do tej pory arbitrzy piłkarscy mieli możliwość wpływania na przebieg meczu jedynie karząc zawodników za łamanie przepisów gry. „Zielona Kartka Fair Play” natomiast pozwala nagradzać piłkarzy za pozytywne, godne naśladowania zachowania. Wprowadzenie tej inicjatywy na najwcześniejszym etapie piłkarskiego rozwoju ma zaszczepić w dzieciach sportową postawę wobec rywali i motywować do grania fair przez kolejne lata piłkarskiej kariery.
- Zielona Kartka to projekt sportowy, ale także wychowawczy. Chcemy nauczyć dzieci postawy fair na boisku oraz nauczyć szacunku do arbitrów. Turniej „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” to 320 tysięcy uczestników, którzy miejmy nadzieję będą następnie inspirowali swoich kolegów i koleżanki z podwórek i szkół do podobnych zachowań. Dzieci powinny wychowywać się w świadomości, że wygrywać trzeba fair i że takie zwycięstwo lepiej smakuje - mówi Stefan Majewski, Dyrektor Sportowy PZPN.
- Zielona Kartka Fair Play ma promować pozytywne zachowania na boisku. Nagradzać za etyczne zachowanie zawodnika względem przeciwnika, za właściwą, motywującą postawę trenera oraz świetny doping rodziców. Dzięki Kartce odruchy fair play utrwalą się w świadomości adeptów piłki i z pewnością będą powielane w przyszłości - przedstawia projekt jego współautorka, Magdalena Urbańska, dyrektor departamentu Grassroots.
Decyzja o przyznaniu kartki ma według przepisów zależeć od oceny zachowania piłkarzy przez sędziego. Może się on jednak posiłkować przykładowym zestawem zachowań przygotowanym przez Polski Związek Piłki Nożnej, które zasługują na wyróżnienie. I tak zieloną kartką podczas finałów wojewódzkich i ogólnopolskich XVII edycji Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” doceniano nie tylko przyznawanie się do złamania przepisów gry, ale też zwracanie uwagi sędziemu przez trenerów drużyn na niesłusznie odniesioną korzyść czy kulturalny doping rodziców obecnych na finałach.
Na geście pokazania zielonej kartki wyróżnienia dla młodych piłkarzy się nie kończą. Zawodnik po każdym meczu otrzymywał od sędziego zieloną kartkę na pamiątkę jako symboliczną nagrodę za swoje zachowanie. Na stronie Turnieju zostanie też opublikowana lista wszystkich drużyn z odznaczeniem „Zielonej Kartki Fair Play” a każda z nich dostanie indywidualne, pisemne gratulacje od Polskiego Związku Piłki Nożnej za postawę w Turnieju. Dodatkowo, Szkoła Podstawowa w Karsinie (województwo pomorskie), której zawodnicy zebrali najwięcej zielonych kartek w ciągu tej edycji Turnieju, została wyróżniona nagrodą fair play, którą w ich imieniu odebrał Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
- Bardzo podoba mi się pomysł z „Zieloną Kartką Fair Play”. W dodatku, same dzieci bardzo chcą zdobyć tę kartkę. Organizatorzy poszli we właściwą stronę wprowadzając taką innowację w przepisach turnieju. Także dla mnie to bardzo ważne, by w obecnych czasach propagować rozwój poprzez sport oraz ideę fair play - przyznaje Marek Szczeciński, trener SP 2 Nowy Staw, którego dwoje ośmioletnich podopiecznych (dziewczynka i chłopiec) zostało wyróżnionych podczas finałów wojewódzkich w Gdańsku.
- Każdy mecz na tym Turnieju jest ważny, ale pamiętajmy o tym, że postawa fair play jest najważniejsza i zwłaszcza w tym wieku powinniśmy zaszczepiać taką postawę wśród dzieci. To było naturalne zachowanie, nie tylko dla mnie, ale i dla chłopców. Cieszę się, że te wzorce podzielają – mówi nagrodzony zieloną kartką Patryk Kupczyk, trener UKS GOL Brodnica, grającego w finale ogólnopolskim chłopców do lat 10.
W trakcie 16 finałów wojewódzkich Turnieju przyznano 159 Zielonych Kartek Fair Play, zaś podczas finału ogólnopolskiego kolejne 11. To średnio prawie pięć przypadków godnej pochwały postaw na dzień turniejowy. Każda z nich stanowi przykład do naśladowania dla innych, co – miejmy nadzieję – przyczyni się do poprawy boiskowych zachowań na boiskach w całej Polsce i to niezależnie od etapu piłkarskiej kariery.
Marek Buklarewicz
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz