SIEDLISKO – bogata historia niewielkiej osady

W pobliżu Braniewa, tuż za miedzą a ściślej za torami znajduje się maleńka kolonia Siedlisko, dziś zdominowana przez rampy przeładunkowe węgla i innych towarów importowanych z Rosji. Miejscowość ta, mimo że położona tuż przy Braniewie, nie znajdowała się na terenie Warmii lecz Natangii, a jeszcze przed II wojną światową wchodziła w skład powiatu Heiligenbeil. Niegdyś leżąca przy granicy warmińsko-krzyżackiej, a później polsko-pruskiej była świadkiem licznych ciekawych wydarzeń.

Niemiecka nazwa brzmiała Einsiedel, co można przetłumaczyć jako Pustelnik. W dawnych dokumentach występowała też pisownia: Eynsedel, Eynsedil, Eynszedel i Inseddell oraz kilka innych. Nie można wykluczyć, że dwór zawdzięcza swoją nazwę ówczesnemu odizolowanemu położeniu, gdyż powstał na słabo zaludnionym i gęsto zalesionym terenie. Co prawda niedaleko były już Braniewo (1284), Rogity (1291), Rusy, miasto Heiligenbeil (1330) czy powstawała wieś Gronowo (1331), ale wówczas teren wyglądał zupełnie inaczej. Polską nazwę Siedlisko wprowadzono na mocy Rozporządzenia Ministrów Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 1.10.1948 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości.  Być może nazwa Siedlisko, jest spolszczeniem części niemieckiej nazwy -siedel.

W Einsiedel, przed którym płynął strumyk a później zbudowano tamę - położonym blisko ¼ mili od ówczesnego Nowego Miasta Braniewa - od czasów Zakonu Krzyżackiego przez setki lat istniały tu przygraniczna strażnica, później zakonny dwór i znana karczma. Takie połączenie dworu (folwarku) i karczmy nie było przypadkowe a wynikało z pragmatyzmu Krzyżaków. Już w XIV w. wykonano tu znaczne zamierzenia budowlane, mające na celu powiększyć krzyżacki folwark oraz „obsłużyć” natężony ruch gości zakonnych, a zwłaszcza kupców. Przecież obok znajdowało się Braniewo - największy ośrodek handlowy Warmii z portem, a Siedlisko było ostatnią przygraniczną karczmą, przez którą musieli przejechać wszyscy podróżnicy i kupcy.

Po raz pierwszy nazwa Einsiedel, a właściwie łacińska nazwa Heremita pojawia się w 1330 r. i miało to związek z przebiegającą tędy prastarą i bardzo ważną drogą biegnącą przez Braniewo i Świętomiejsce (Heiligenbeil, ob. Mamonowo) do Królewca, nazywaną Drogą Krajową (Landstrasse). Linia graniczna przecinała drogę przed dworem w Siedlisku. Granicę określono już w 1254 r., ale ostatecznie za zgodą papieża Grzegorza XI ustalono ją w 1375 r. Choć była kilka razy korygowana, to jako granica państwowa przetrwała do 1772 r., później zaś oddzielała powiaty Braunsberg i Heiligenbeil. 

Już w czasach Zakonu odcinek drogi między Braniewem i Siedliskiem musiał być szczególnie nieprzejezdny. Jednak wiadomo, że pierwszy kamienny bruk powstał tu w 1331 r., a jego powstanie wynika ze szczególnych okoliczności. Otóż, syn Johannesa von Dobrin w kościele parafialnym w Heiligenbeil w obecności licznych świadków zamordował szanowanego Johannesa von Kolberg. W dniu 5.12.1330 r. w Heiligenbeil zapadł wyrok, według którego musiał zapłacić 160 grzywien rodzinie zabitego. Między dwiema stronami (mordercy i zabitego) zawarto porozumienie, według którego ojciec mordercy i jego spadkobiercy musieli, m. in. ufundować ołtarz pod wezwaniem N. P. Marii w kościele parafialnym w Braniewie, ale co istotne zbudować z kamieni odcinek drogi publicznej łączącej Siedlisko i Braniewo o długości 2 sznurów mierniczych (Meßseile), czyli ok. 75 metrów. Ponieważ warunki musiały zostać spełnione w ciągu roku, droga została utwardzona w tym miejscu w 1331 r. Była to prawdopodobnie pierwsza kamienna droga na odcinku Braniewo-Królewiec. W dokumencie z dnia 28.07.1374 r. droga ta została po raz pierwszy nazwana Steinwecg, zapewne dlatego, że była wybrukowana.  Wcześniej, bo w dniach 19-20.10.1372 r. w Siedlisku przebywała komisja korygująca granicę warmińsko-krzyżacką.

W pierwszych dziesięcioleciach swojego istnienia zakonny dwór Einsiedel był nie tyle gospodarstwem, co strażnicą graniczną i karczmą zakonu. Był też zapewne umocniony, choć niewiele wiadomo o jego rozbudowie. W 1374 r. do Eynsedil na budowę dostarczono 60 tys. desek dębowych, zaś w styczniu 1406 r. na budowę stajni wydano dość wysoką sumę 32 marek. Ponieważ pieniądze na budowę wypłacono po jej zakończeniu, stajnia musiała być ukończona pod koniec 1405 r. Niektóre wydatki zakonne z 1403 r. można połączyć z zabudową w Siedlisku, gdyż 4 marki zapłacono za żywność (piwo, chleb, ryby, ocet, cebula) i paszę (owies i siano). Dlatego można założyć, że dwór zakonny w Siedlisku został w tamtych latach rozbudowany, prawdopodobnie ze względu na rosnącą liczbę gości i dobudowanie gospodarstwa.

Co najmniej od 1403 r. dworem zakonnym administrował mistrz dworski (Hofmeister), gdyż wtedy otrzymał zapłatę w kwocie 1 marki. Sama strażnica przygraniczna mogła być zarządzana przez brata zakonnego, jednak nie rycerza, ale raczej brata służebnego (nosili szare płaszcze), który w Siedlisku pełnił rolę obserwatora granicy i drogi oraz przedstawiciela zakonu na dworze. Jeszcze w 1410 r. zarządca nazwany „landtvoythe vom Eynsedel”, otrzymał 1 markę, ponieważ dostarczył Wielkiemu Mistrzowi 3 sokoły. Jednak po bitwie pod Grunwaldem w 1410 r., kiedy sytuacja ekonomiczna i brak pieniędzy ograniczyły możliwości Zakonu, gospodarstwo w Siedlisku zostało wydzierżawione. W 1425 r. prowadził je „Urbano czum Eynsedil”, który pozyskał cegły z cegielni w Starym Mieście Braniewo i mógł być dzierżawcą gospodarstwa, tak jak później byli nimi „Polesthke” i jego spadkobiercy.

Nadgraniczny dwór w Siedlisku był zwyczajowym miejscem odpoczynku Wielkich Mistrzów podczas przejazdu przez Braniewo, a także spotkań i wypoczynku innych członków zakonu. Można więc założyć, że miał kilka pokoi gościnnych, skoro miałby tu przebywać Wielki Mistrz, często wysocy urzędnicy zakonni, gdy zatrzymywali się tutaj w drodze lub przybywali na kilkudniowe zebrania. Trzeba zaznaczyć, że Wielcy Mistrzowie podróżując z Malborka do Bałgi, Brandenburgii i Królewca lub z powrotem, bardzo rzadko przebywali w biskupim Braniewie (znanym z buntowniczego charakteru mieszkańców), ale przeważnie zatrzymywali się na dworze w Siedlisku. Tu kilkakrotnie wręczali prezenty, m. in. uczniom z Braniewa i dla znajdującego się przed miastem szpitala św. Jerzego dla trędowatych.

Tak było w dniu 9.07.1402 r., gdy po wizycie w Braniewie Wielki Mistrz Konrad von Jungingen (1393-1408) wraz z komturem Ragnety udał się do dworu w Siedlisku i tu przekazał datek dla uczniów z Braniewa w wysokości 1 wiardunku, zapłacił też 2 Skoty za rozrywkę, którą zapewne była usługa braniewskich grajków. Wcześniej, bo w marcu 1401 r. w państwie zakonnym przebywali posłowie Wielkiego Księcia Witolda, marszałek dworu Stanisław Czupurna i pisarz Witold Pietrasz, których Wielki Mistrz obdarował na dworze w Siedlisku suknem o wartości 4 grzywien i 8 skojców (kwotę z sukno zwrócono komturowi w Bałdze). W dniu 11.06.1406 r. Wielki Mistrz Konrad von Jungingen przyjął w Siedlisku kilku Żmudzinów, którzy przywieźli mu sukno. W czerwcu 1408 r., witano tu nowego Wielkiego Mistrza Ulricha von Jungingen (1408-1410), który kazał rozdać 2 skojce ubogim, a w samym Siedlisku uczniowie z Braniewa otrzymali ½ wiardunku.

Jest to fragment obszernego artykułu poświęconego Siedlisku, który wkrótce pojawi się na stronie internetowej HISTORIA BRANIEWA – NIEZNANE WYDARZENIA.

Wojciech Jaroszek

Ilustracja to jedna z nielicznych przedwojennych pocztówek przedstawiając lokal rozrywkowy Villa Einsiedel- udostępnił profil Braunsberg – Braniewo w opisach i fotografii oraz współczesne Siedlisko.

<

 

 

Źródło: własne

Galeria

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz