Braniewscy policjanci zatrzymali 4 z 5 młodych mężczyzn, którzy w czwartkowy wieczór przewrócili jeden z samochodów zaparkowanych na parkingu koło Ronda Andersa. Młodzi mężczyźni po zniszczeniu auta ukrywali się przed policjantami licząc na łut szczęścia. Niestety, nie mieli go. Czwórka z nich usłyszała wczoraj zarzuty zniszczenia mienia. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Radek S., Mateusz Z., Kamil M., Mateusz N. i Kamil B., młodzi mieszkańcy Braniewa w wieku 17 i 18 lat w czwartkową noc postanowili zabawić się w strong man-ów. Młodzi mężczyźni, którym fantazji dodawał alkohol, na zapleczu ulicy Fromborskiej podpalili śmietnik a także przewrócili na bok jeden ze stojących na parkingu samochodów. Po swoim "bohaterskim" czynie najzwyczajniej uciekli, bojąc się ponieść konsekwencje chuliganki. Zgłoszenie o zniszczeniu funkcjonariusze otrzymali przed północą. Na miejsce wezwali straż pożarną, która ugasiła palący się śmietnik oraz postawiła na koła przewróconego vw polo. Wtedy okazało się, że ucierpiał stojący obok nissan micra, który został porysowany w wyniku przewrócenia vw. Policjanci już w godzinach porannych mieli ustalonych pierwszych sprawców zniszczenia. Wieczorem 4 z 5 sprawców usłyszało zarzut zniszczenia mienia, za który grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wszyscy młodzi mężczyźni są dobrze znani policjantom. Starty uszkodzonych samochodów właściciel wycenili na 500 i 1500 zł. Zatrzymanie 5 ze sprawców to kwestia czasu.