4 października to szczególny dzień dla żołnierzy 4W-MBOT. Cztery lata temu jednostka otrzymała swój sztandar, który jest znakiem jednostki wojskowej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Na ten sztandar już 19 października nowi żołnierze 4 Brygady OT złożą uroczyście przysięgę wojskową, stając jednocześnie na straży lokalnej społeczności. Nim jednak to się stanie, muszą odbyć 16-dniowe intensywne szkolenie podstawowe.
Pierwszy dzień to jednak przede wszystkim formalności – wypełnianie dokumentów, liczne szkolenia, badanie lekarskie, spotkanie z psychologiem i – na zakończenie – sprawdzian z wychowania fizycznego, którego zadaniem jest sprawdzenie sprawności fizycznej ochotników do służby. Kolejne dni nie będą już tak statyczne. Większość dnia żołnierze spędzą „w polu” i na strzelnicy, gdzie przede wszystkim nauczą się wojskowych podstaw, aby móc je potem dalej rozwijać. Przez co najmniej 3 lata, tyle bowiem trwa pełna formacja terytorialsa.
Na październikowe szkolenie zgłosiły się głównie osoby ustabilizowane zawodowo (uczniowie i studenci chętniej wybierają na szkolenia miesiące letnie i ferie zimowe). Ale wśród rekrutów są też ludzie młodzi. Jednym z nich jest niespełna 19-letni Piotr Woźniak – pływak długodystansowy rywalizujący w pływaniu na wodach otwartych – wicemistrz świata juniorów, mistrz Europy juniorów i reprezentant Polski podczas ostatnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Pan Piotr nie znalazł się na szkoleniu przypadkowo, a wojsko nie jest mu obce: jego bliscy również służą w Wojsku Polskim.
— Służbę w WOT można pogodzić z uprawianiem sportu, taką służbę polecali mi inni sportowcy — mówi olimpijczyk i nowy żołnierz. — Nie wykluczam też tego, że gdy skończę karierę, to skupię się na wojsku i może zostanę żołnierzem zawodowym.
Warto podkreślić, że służba w Wojskach Obrony Terytorialnej daje możliwość połączenia jej z pracą zawodową, życiem rodzinnym, z realizowanymi pasjami i hobby. Żołnierz WOT odbywa rocznie 11 szkoleń weekendowych i jedno 14-dniowe szkolenie zintegrowane. W pozostałe dni jest w gotowości. Ta gotowość jest bardzo ważna. Pokazała to ostatnia powódź w południowo-zachodniej Polsce, kiedy żołnierze WOT z całego kraju ruszyli pomagać poszkodowanym przez żywioł. Czy nowi kandydaci są na to gotowi?
— Jest dla mnie oczywistym, że jeżeli podjęłam decyzję, żeby wstąpić w szeregi WOT, to jestem zdecydowana na to, żeby nieść pomoc innym — z całą stanowczością stwierdza ochotniczka Magdalena z Olsztyna.
Jej droga do zostania żołnierzem była dość długa – decyzja nie została podjęta pod wpływem impulsu.
— Nosiłam się z tym zamiarem około pół roku, namawiali mnie też do tego znajomi. Jestem osobą aktywną, mówiono mi, że służba w WOT to bardzo ciekawa przygoda, możliwość sprawdzenia się, poznania nowych, ciekawych ludzi i nawiązania nowych przyjaźni — mówi nowy żołnierz.
Szkolenie podstawowe i wyrównawcze to jedynie wstęp do dalszego rozwoju żołnierzy. Pełny cykl przygotowania żołnierza WOT trwa bowiem 3 lata i obejmuje trzy etapy: szkolenie indywidualne, specjalistyczne i zgrywające. W tym czasie żołnierze raz w miesiącu szkolą się na tzw. rotacjach, zaś każdy rok kończą dwutygodniowym szkoleniem zintegrowanym.
Październikowe szkolenie podstawowe jest przedostatnim takim szkoleniem realizowanym w 4W-MBOT. Kolejne rozpocznie się 15 listopada i potrwa do 30 listopada. Wystarczy skontaktować się z rekrutrem – https://rekruterzy.terytorialsi.wp.mil.pl/. Wniosek o powołanie można złożyć bezpośrednio w Wojskowym Centrum Rekrutacji lub elektronicznie przez platformę ePUAP.
Na Warmii i Mazurach służy około 3,5 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Sabina Mazurek
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz