Szybka reakcja strażaków i policjantów zapobiegła tragedii

Szczęśliwie zakończyła się wieczorna interwencja braniewskich policjantów i strażaków wobec 22-latka, który nietrzeźwy wspiął się na dach. W pewnym momencie zaczął zsuwać się w dół po oblodzonej blasze. Na szczęście mundurowi natychmiast ruszyli mu z pomocą, łapiąc go i siłą wciągając do wnętrza budynku. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy życiu mężczyzny nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Wczoraj (18.12.2018) około godz. 21:45 oficer dyżurny braniewskiej komendy został powiadomiony, że pijany mężczyzna wspiął się na dach trzypiętrowego budynku. Pod wskazany adres natychmiast wysłano patrol. Na miejscu czekała straż pożarna oraz karetka pogotowia. Policjanci ustalili skąd 22-latek wszedł na dwuspadowy dach kamiennicy i ruszyli jego śladem. Wiedzieli, że każda mijająca sekunda może tak naprawdę zadecydować o ludzkim życiu, musieli więc szybko działać. Funkcjonariusze przez kilkanaście minut prowadzili rozmowy z pijanym mężczyzną. Policjanci wiedzieli, że sytuacja, w której się znajduje stanowi zagrożenie dla jego życia i zdrowia. 22-latek siedział na oblodzonym, stromym, dwuspadowym dachu pokrytym blachą. Swoje zachowanie tłumaczył problemami osobistymi. Patrol namawiał mężczyznę, by nie wykonywał żadnych gwałtownych ruchów i poczekał na przyjazd specjalistycznego sprzętu. Jednak w pewnym momencie 22-latek wstał i próbował zejść na balkon znajdujący się na trzecim piętrze kamiennicy. Funkcjonariusze ruszyli za nim. Znajdując się na wysokości około 3 metrów od balkonu mężczyzna poślizgnął się i zaczął zjeżdżać na plecach w dół po dachu. Policjanci i strażacy złapali go podczas tego zjazdu i siłą wciągnęli do środka budynku. Przestraszonego i roztrzęsionego 22-latka mundurowi przekazali pod opiekę lekarzy. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.


Jolanta Sorkowicz

Źródło: Policja

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz