Tablica Pamiątkowa

W braniewskim Zespole Szkół Budowlanych odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej budowniczego tej szkoły Wacława Gursztyna. Inicjatorem wmurowania tablicy był

W braniewskim Zespole Szkół Budowlanych odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej budowniczego tej szkoły Wacława Gursztyna. Inicjatorem wmurowania tablicy był wiceprzewodniczący Rady Powiatu Braniewskiego, Jerzy Charzyński. Jemu więc wdowa po W. Gursztynie, Kazimiera, dziękowała najbardziej za upamiętnienie jej męża. Jednym ze sponsorów uroczystości był Powszechny Zakład Ubezpieczeń. Wacław Gursztyn urodził się 26 lipca 1928 roku w Bokszyszkach [powiat Wołoszyn] na kresach II Rzeczpospolitej, w województwie nowogródzkim – czyli na dzisiejszej Białorusi. Pochodził z rodziny chłopskiej. Ukończył Publiczną Szkołę Powszechną w Gruszeńcach w 1938 roku. Wacław, jako dwudziestoczterolatek rozpoczął pracę zawodową. Był rachmistrzem. Rodzice Wacława – Klemens i Karolina [z.d. Bakszczanin] wraz z dwoma Synami i trzema Córkami przybyli do Braniewa w 1946 roku. Tu właśnie młody Wacław rozpoczął naukę w gimnazjum i w 1949 roku - pracując - ukończył szkołę średnią. Z obecną dziś wśród nas – Panią Kazimierą Wacław Gursztyn poznał się w 1947 roku właśnie w gimnazjum. Trzy lata później, w roku 1950, znajomość ta zaowocowała zawarciem przez Nich związku małżeńskiego. Z małżeństwa tego urodziło się czworo Dzieci; w styczniu 1952 roku przyszły na świat pierworodne dziewczynki – bliźniaczki: Krystyna i Łucja. Krysia przeżyła zaledwie trzy miesiące. Dziś więc obecna jest pośród nas tylko jedna z sióstr - Pani Łucja. Dwa lata później, w 1954 roku, urodził się pierwszy syn Państwa Gursztynów – Ademar – od 1981 roku mieszkaniec Australii. Najmłodsza latorośl państwa Gursztynów, Syn Leonard – również obecny na dzisiejszej Uroczystości - urodził się w 1960 roku. Wacław Gursztyn w kolejnych latach życia – począwszy od 1949 roku kiedy to ukończył gimnazjum ogólnokształcące –zdobywał nowe wykształcenie i poszerzał swoje kwalifikacje. W roku 1951 z dobrymi wynikami zdał egzamin dojrzałości w Liceum Ogólnokształcącym dla Pracujących w Olsztynie. W latach 1953 – 1955 Wacław Gursztyn był słuchaczem Wyższego Kursu Ekonomiczno-Pedagogicznego w Olsztynie i z wynikiem bardzo dobrym uzyskał kwalifikacje do nauczania przedmiotów zawodowych na kursach i w zasadniczych szkołach zawodowych w zakresie specjalności: księgowość i finanse. W dniu 5 kwietnia 1962 roku Wacław Gursztyn ukończył studia na wydziale Morskim Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Sopocie uzyskując tytuł magistra ekonomii. Praca magisterska Zagadnienia i efekty ekonomiczne stosowania metod przemysłowych w budownictwie była zapewne preludium kariery zawodowej Pana Wacława w dziedzinie budownictwa. Ukoronowaniem zdobytych przez Wacława Gursztyna kwalifikacji było nadanie Mu w 1966 roku przez Ministra Finansów tytułu zawodowego Dyplomowanego Biegłego Księgowego ze specjalnością w zakresie budownictwa. Warto też wspomnieć w tym miejscu iż Bohater dzisiejszego dnia decyzją Powiatowej Komisji Wyborczej w Braniewie z dnia 6 grudnia 1954 roku został wybrany zastępcą radnego Powiatowej Rady Narodowej w Braniewie, a od 1960 roku pełnił również funkcję vice-prezesa Zarządu Powiatowego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w Braniewie. Wacław Gursztyn przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej – od rachmistrza, przez księgowego, głównego księgowego po funkcję dyrektora, na którą mianowanie uzyskał w dniu 1 kwietnia 1963 roku. Rozpoczął zarządzanie Przedsiębiorstwem Budownictwa Terenowego, które po reorganizacji przybrało znaną nam wszystkim postać Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego, popularnie nazywanego PeBeRolem. Wacław Gursztyn pełnił funkcję dyrektora przez 20 lat. Przedsiębiorstwo Budownictwa Rolniczego początkowo było małym zakładem. W 1963 roku produkcja zamknięta została sumą 16 milionów złotych. Natomiast już w 1974 roku produkcja osiągnęła 198 milionów złotych; zatrudniano coraz więcej pracowników. Największy udział w rozwoju przedsiębiorstwa miał właśnie dyrektor Gursztyn - pracowity, bezwzględnie oddany zakładowi, dynamiczny. Zarażał swoim entuzjazmem. Służył zakładowi i ludziom; dbał o pracowników, umiał im zapewnić odpowiednie wynagrodzenie i premie. Pod kierownictwem dyrektora Wacława Gursztyna Przedsiębiorstwo Budownictwa Rolniczego zrealizowało wiele inwestycji służących rolnictwu – postawiono budynki i obiekty inwentarskie w Ułowie, Klejnowie, Pielach, Szylenach, Karbowie, Krośnie, Pieniężnie i Młotecznie, a także osiedla mieszkaniowe w Braniewie, Fromborku, Zagajach i Wyszkowie. To, co jest tak szczególnie ważne w historii naszej szkoły – dziś Zespołu Szkół Budowlanych - to, że jej początki ściśle wiążą się z działalnością Wacława Gursztyna, bowiem w dniu 17 kwietnia 1970 roku oddano do użytku szkołę Rzemiosł Budowlanych, której wykonawcą, a następnie gospodarzem było właśnie kierowane przez Gursztyna przedsiębiorstwo. Na co dzień - Wacław Gursztyn jeździł starą, zniszczoną Skodą; był bardzo oszczędny - z konieczności – bowiem wraz z Żoną postawili w pierwszym rzędzie na edukację Swoich Dzieci. Sam chodził przez dziesięć lat w jednym płaszczu. Wciąż w jednym ubraniu. Oszczędności nauczył też swoje dzieci. Gdy znalazł na ulicy skórkę chleba zanosił ją ptakom do karmnika… Promował zdrowy tryb życia; mimo posiadanego samochodu codziennie drogę z domu do pracy przemiarzał pieszo. Uwielbiał też wycieczki, chodził po górach i te zamiłowania zaszczepił też w Swoich Dzieciach. Wacław Gursztyn był utalentowany muzycznie – grał na akordeonie ze słuchu. Wacław Gursztyn decyzją Prokuratora Wojewódzkiego w Elblągu z dnia 24 maja 1977 roku został aresztowany pod zarzutem, że jako dyrektor Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego w Braniewie naraził przedsiębiorstwo na znaczne straty finansowe. Zmarł w szpitalu przy ul. Żołnierskiej w Olsztynie w dniu 14 września 1978 roku - według oficjalnej wersji - na skutek urazów odniesionych w wypadku przy pracy [podczas pobytu w więzieniu]. Przeżył zaledwie 50 lat… Wacław Gursztyn w opinii najbliższej Rodziny, Krewnych, Przyjaciół, Znajomych, Współpracowników i tych, którzy Go znali był człowiekiem przede wszystkim odpowiedzialnym, uczciwym oraz bardzo oddanym pracy społecznej. Żona Wacława Gursztyna, Kazimiera wspomina: „Angażowanie męża w pracę zawodową i liczne prace społeczne, stały się przyczyną tego, że brakowało go w domu. Za swoje oddanie dla spraw społecznych otrzymał jakże gorzką zapłatę. Mąż, który nigdy nie miał kłopotów ze zdrowiem i nie korzystał ze zwolnień lekarskich, popadł w areszcie na chorobę serca. Przyczyną tego stał się szok, jakim było dla niego pozbawienie wolności”. Był wyjątkowo pracowity, zadziwiał wytrwałością. Potrafił pracować 15 godzin na dobę, czasami dłużej. „Oddychał” Rodziną, zakładem i pracą społeczną… Mówił: „Budownictwo jest mi potrzebne... a gdy odejdę, może pozostanie po mnie mały ślad”. Pod koniec życia w jednym z listów do Swojej Rodziny napisał też: „[…] Zatem mam pewną satysfakcję, że to co zrobiłem jest; korzysta z tego tysiące ludzi. To nic, że zło jest aktywne, nawet aktywniejsze od dobra; ale w ostatecznym rezultacie zwycięża dobro. W obronie dobra trzeba cierpieć i długo, zapalczywie walczyć”. W 1978 roku w wywiadzie udzielonym dla lokalnej gazety - już podczas pobytu w szpitalu przy ul Żołnierskiej w Olsztynie - Wacław Gursztyn powiedział: „Budowałem domy nie dla siebie lecz dla Braniewa, dla tej zniszczonej ziemi nad Zalewem Wiślanym. Przeżyłem 50 lat. Dla Braniewa oddałem 34. Tak intensywnie pracowałem i w tak ciężkich warunkach, że moje serce ma – jak ostrzegał lekarz – 70 lat. Jak długo jeszcze?”

Źródło: własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz