W piątek (30.07) do policjantów zgłosiła się mieszkanka Braniewa, by zgłosić kradzież roweru. Z relacji zgłaszającej wynikało, że jednoślad został skradziony jej synowi, gdy ten przebywał na boisku. Kobieta o kradzież podejrzewała pewnego 19-latka, jego tropem ruszyli więc funkcjonariusze. Po dokładnym sprawdzeniu terenu miasta policjanci dostrzegli na jednej z ulic 19-latka. Co więcej, funkcjonariusze odnaleźli też skradziony jednoślad. Podejrzany trafił do policyjnej sprawy, a sprawą zajęli się kryminalni. Już następnego ranka 19-latek usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Jak sam tłumaczył, zabrał cudzą własność, bo chciał szybciej dotrzeć do domu. Teraz będzie tłumaczył się przed sądem. Za przestępstwo kradzieży kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Jolanta Sorkowicz
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz