Ukradł sąsiadce pieniądze, usłyszał zarzut

Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi mieszkańcowi gminy Płoskinia, który wszedł do mieszkania należącego do sąsiadki i ukradł 400 złotych. Podejrzany usłyszał zarzut i przyznał się do przestępstwa. Teraz 37-letni Franciszek Ch. odpowie przed sądem.

 

W minioną niedzielę jedna z mieszkanek gminy Płoskinia poinformowała policjantów o kradzieży pieniędzy. Z relacji zgłaszającej wynikało, że nieznany sprawca wszedł do jej otwartego mieszkania i ukradł 400 złotych. Pokrzywdzona zasugerowała, że sprawcą może być jej sąsiad – Franciszek Ch, który często ją odwiedza i mógł wiedzieć o miejscu przechowywania pieniędzy. Policjanci z Posterunku Policji w Wilczętach wyjaśniając okoliczności przestępstwa zatrzymali podejrzanego. 37-letni Franciszek Ch. trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzuty kradzieży. Mężczyzna nie kwestionował swojej winy. Podczas przesłuchania podejrzany oświadczył, że w momencie popełniania kradzieży znajdował się pod wpływem alkoholu. Teraz mieszkaniec gminy Płoskinia stanie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Marek Giecewicz

 

Źródło: Policja

Galeria

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz