Na początku stycznia br. policjanci zostali powiadomieni o kradzieży złotego pierścionka. Kobieta rozmawiając z funkcjonariuszami przyznała, że przestępstwa mógł dopuścić się jej znajomy. Jak ustalili kryminalni – miała rację. Z policyjnego dochodzenia wynika, że podejrzany 36 latek zabrał pierścionek bo potrzebował pieniędzy na alkohol. Wczoraj podejrzany usłyszał zarzut. Mężczyzna nie kwestionował swojej winy i dobrowolnie poddał się karze 12 miesięcy ograniczenia wolności. Teraz za swój czyn będzie musiał także odpracować społecznie 40 godzin.
Jolanta Sorkowicz
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz