Ukradłem rower, bo zawsze chciałem taki mieć - 41-latek wkrótce odpowie przed sądem

Policjanci z braniewskiego ogniwa patrolowo-interwencyjnego zatrzymali mężczyznę, który ukradł rower. 41-latek wykorzystał chwilę nieuwagi właścicielki i zabrał jednoślad. Jego radość nie trwała jednak długo, bo zaledwie godzinę później był już w radiowozie. Skradzione mienie powróciło do pokrzywdzonej, a podejrzany wkrótce odpowie przed sądem.

 

W niedzielę (14 lipca 2019) oficer dyżurny braniewskiej komendy został powiadomiony, że spod jednego z okolicznych bloków skradziono rower. Pokrzywdzona oszacowała straty na 2700 zł. Policjanci ustalili, że tego dnia kobieta zamierzała wyjechać na wycieczkę rowerową z rodziną. Zamieszanie związane z pakowaniem jednośladów na lawetę wykorzystał pewien mężczyzna i zabrał ze sobą jeden z nich. W ślad za nim ruszyli funkcjonariusze i jeszcze tego samego dnia, w niespełna godzinę od zgłoszenia zatrzymali 41-latka. Z jego relacji wynikało, że spacerując ulicami Braniewa zauważył rower, który bardzo mu się spodobał. Nie myśląc długo postanowił go ukraść.

Wkrótce będzie musiał odpowiedzieć przed sądem za popełnione przestępstwo. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

 

Jolanta Sorkowicz

Źródło: Policja

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz