W piątek funkcjonariusze zostali powiadomieni przez właściciela altanki, że doszło do włamania. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że nieznana osoba najpierw uszkodziła kłódkę, a następnie po dostaniu się do środka altanki zabrała stamtąd akumulatory oraz sprzęt ogrodniczy. Straty pokrzywdzony wycenił na blisko 400 zł. Jeszcze tego samego wieczoru kryminalni ustalili sprawcę. Nie minęły 4 godziny od zdarzenia, a podejrzana 24-latka była już w policyjnej celi. Funkcjonariusze odzyskali część utraconego mienia. Wczoraj kobieta usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem i przyznała się do winy. Teraz odpowie przed sądem. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Jolanta Ciszewska
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz