W miniony weekend do policyjnego aresztu trafiło trzech nietrzeźwych kierujących. Wśród zatrzymanych trafił się dość nietypowy rodzynek, operator koparki. Powodem zatrzymania kierujących był alkohol - piwo, które każdy z zatrzymanych wypił tuż przed jazdą lub dzień wcześniej. Teraz muszą ponownie „wypić piwo, którego sobie nawarzyli”, czyli ponieść konsekwencje jazdy po alkoholu. Nietrzeźwe trio z weekendu zapoczątkował w piątkowy poranek 59 – letni Józef B., mieszkaniec gm. Pieniężno. Mężczyzna jadący rowerem w miejscowości Pakosze gm. Pieniężno miał ponad 2,5 promila alkoholu, po wypiciu 2,5 litra piwa. Trafił do policyjnego aresztu. Na drugi dzień usłyszał zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości, za które grozi kara do roku pozbawienia wolności. Jeszcze tego samego dnia do pana Józefa dołączył 20 – letni Patryk K., również mieszkaniec gm. Pieniężno. Mężczyzna wypił jedynie 0,5 l złotego trunku, dlatego też jego wynik znacznie odbiegał od poprzednika. Patryk K. kierujący w Gronówku (gm. Braniewo) fiatem 126 p miał zaledwie 0,3 promila. Ale to już wystarczy, aby ponieść odpowiedzialność przed sadem grodzkim. Niechlubną trójkę nietrzeźwych kierujących zamyka 47 – letni Andrzej L. z Prabut. Mężczyzna został skontrolowany przez policjantów w niedzielę już o godzinie 7.00 na ulicy Błotnej w Braniewie, gdy kierował koparko – ładowarką. Jak twierdził pan Andrzej, dzień wcześniej wypił 2 litry piwa. Podczas kontroli wydmuchał niecałe 0,5 promila. Stracił prawo jazdy kategorii A, B, C, BE, CE i T. Obaj panowie poniosą odpowiedzialność przed sądem grodzkim. Grozi im kara grzywny lub aresztu oraz zakaz prowadzenia pojazdów. A wszystko przez to piwo… Przypominamy, że prawo jazdy można „stracić” mając zaledwie 0,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.