Pierwsza połowa rozpoczęła się od ataków braniewian. Piłkarze Zatoki rozpoczęli z dużym animuszem. Efekt był widoczny już po około dwudziestu minutach. Szybki atak i ze zdobycia bramki cieszył się Jakub Szymanowski. Później gra się wyrównała. Coraz więcej do powiedzenia mieli doświadczeni goście – spadkowicze z III ligi. Lepsza gra morążan przyniosła im bramkę tuż po przerwie, gdy Mariusz Dec wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego, ładując piłkę do siatki gospodarzy. Pod koniec meczu jeszcze obie drużyny miały szanse na zmianę wyniku. Przy czym już zdecydowaną przewagę miał Huragan. Czego efektem był między innymi strzał w poprzeczkę bramki gospodarzy. Piłkarze Zatoki tylko kontratakowali. Bez rezultatu jednak.
Sędzia spotkania (Mateusz Korneluk z Elbląga) pokazał w czasie spotkania 9 żółtych kartek. W tym dwie czerwone. Otrzymał je piłkarz Zatoki Marcin Chomko (za drugą żółtą w 85 minucie meczu) oraz trener gospodarzy Daniel Kogut – za wejście na boisko podczas meczu. Ta druga kartka oznacza, że szkoleniowiec Zatoki co najmniej jeden kolejny mecz będzie musiał obserwować spoza ławki rezerwowych. Można jednak odnieść wrażenie, że arbiter meczu doprowadził kilkoma swoimi niekonsekwentnymi decyzjami do nerwowości wśród piłkarzy.
Zatoka grała w składzie:
Jakub Kosowski – Marcin Chomko, Wojciech Kimso, (Maciej Opalach – 70 min), Jakub Szpakowski, (Filip Redesiuk – 80 min), Oskar Rynkowski, Łukasz Wolak (Radosław Grzyb – 65 min), Przemysław Matelski, Kamil Graczyk, Nikita Levenko, Kuba Szymanowski, Rafał Jakimczuk (Dariusz Wieliczko – 65 min).
Po meczu prezes Zatoki Tomasz Rebell powiedział nam:
-
Z wyniku meczu jestem bardzo zadowolony. Przecież graliśmy z kandydatem do awansu. Na dodatek praktycznie w przeddzień meczu z drużyną zapoznał się nowy trener – Daniel Kogut, były piłkarz Błękitnych Orneta. Plusem tego meczu jest także to, iż mogliśmy wreszcie zaprezentować na bandach reklamowych nowego sponsora drużyny – browar, jednego z największych pracodawców w naszym mieście. Oby był to sygnał do lepszych czasów „Zatoki”.
Optymistą na dalsza część sezonu był także nowy szkoleniowiec Braniewian:
-
Wynik jest bardzo dobry. Wszyscy moi zawodnicy grali z wielkim zaangażowaniem. Ja chyba popisałem się zbytnia nerwowością wpadając na boisko. Nie mogę więc mieć pretensji za czerwoną kartkę jaką obdarzył mnie sędzia. W nadchodzących tygodniach będę chciał podczas treningów lepiej poznać swoich nowych podopiecznych. Musimy też mocno popracować nad wytrzymałością. Piłkarze Zatoki po dynamicznych atakach w pierwszej połowie stracili zbyt dużo sił by dalej prezentować ofensywny styl gry. Stąd przewaga Huraganu w drugiej połowie. Stąd też konieczność dalszej pracy nad kondycją. W przerwie zimowej zaś chciałbym zarządowi zaproponować kilka wzmocnień.
kzs
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz