Kłopotliwy prezent zagrożony karą pozbawienia wolności

  Otrzymanie prezentu wywołuje zazwyczaj radość u obdarowanego. Nastrój ulega natomiast zupełnej zmianie, gdy podarunek trzeba zwrócić... policjantom. Braniewscy kryminalni przedstawili zarzut przywłaszczenia telefonu komórkowego 66-letniej kobiecie, która najpierw zabrała cudzą własność, a następnie w ramach prezentu wręczyła ją swojej córce. Smartfon wrócił już do prawowitego właściciela. Kobiecie za popełnione przestępstwo grozi kara do roku pozbawienia wolności.


Policjanci z wydziału kryminalnego ustalili, że pod koniec września br. pewien mieszkaniec Braniewa utracił swój telefon komórkowy. W tamtym czasie mężczyzna porządkował groby swoich bliskich na miejscowych cmentarzach. Kiedy nagle zorientował się, że zniknęła jego własność, wrócił w ostatnie miejsce, w którym przebywał – telefonu jednak nie odzyskał. Pracujący nad sprawą funkcjonariusze nie tylko ustalili personalia kobiety odpowiedzialnej za całe zamieszanie, ale dotarli również do jej córki, której sprawczyni przekazała przywłaszczone mienie. Jak wynika z informacji kryminalnych, 66-latka podarowała córce w prezencie znaleziony telefon. Ta  nie cieszyła się jednak zbyt długo podarunkiem – funkcjonariusze zatrzymali i zabezpieczyli smartfona, który jeszcze tego samego dnia trafił do prawowitego właściciela. 66-latka usłyszała za popełnione przestępstwo, do którego się przyznała.
Pamiętajmy, że za przywłaszczenie cudzej rzeczy grozi kara, której wymiar uzależniony jest od wartości mienia i okoliczności. Każda rzecz znaleziona musi być zwrócona właścicielowi.

Jolanta Sorkowicz

Źródło: Policja

Galeria

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz